Planowałam zrobienie powideł, ale musiałam zmienić plany, ponieważ dostałam torbę twardych, niezbyt dojrzałych węgierek. Na powidła się nie nadawały, ale do octu - jak najbardziej.
Wyborne gruszki do pasztetu, świątecznego indyka i pieczonej kaczki. Marynowane w czerwonym winie i occie winnym z dodatkiem aromatycznych przypraw. Robię je od lat i są u nas w domu po dżemie truskawkowym najlepiej schodzącymi przetworami.
Bardzo lubię owoce żurawiny. Często smażę je razem z jabłkami, gruszkami i cukrem, robię z nich galaretę, którą przykrywam mus z pasztetu, dosypuję świeże do różnych dań i uwielbiam robić z nich konfiturę, bo to jest cudowny, słodko-kwaśny dodatek do herbaty lub do jakichś słodyczy albo do czego tylko chcemy. ;-)
Ciekawe połączenie smaków pomidorów, gruszek imbiru, czyli ... jest lekko słodkawy od gruszki aromatyczny od wina i innych przypraw - wszystko ładnie razem się komponuje a z mięsem smakuje wyśmienicie... Polecam
Warto wypróbować różnych przepisów z wykorzystaniem aronii, które wspaniale pomagają w walce z nadciśnieniem, są wartościowe w profilaktyce antyrakowej i cudownie chronią nas przed przeziębieniami.
Moja wersja jest taka bardziej na bogato, ze spirytusem i dużą ilością wanilii. Zazwyczaj kupuję od razu większą ilość lasek i robię około litra takiego ekstraktu. Później przelewam do mniejszych buteleczek i część rozdaję na prezenty.
Smażona w cukrze przyda się do wielkanocnych wypieków i nie tylko. Jest jeszcze trochę czasu do świąt, w sklepach pomarańczy pod dostatkiem, zachęcam więc do zrobienia sobie kilku słoiczków. Nie jest to trudne, wymaga tylko trochę czasu.
Pachną fantastycznie i bez problemu można je przygotować samemu w domu. Kto jeszcze ich nie robił, szczerze zachęcam. Radziłabym tylko w tym przypadku postarać się jednak o zakup owoców z uprawy ekologicznej, czyli takich, które nie są pryskane i woskowane, bowiem w tym przypadku będziemy używać skórki otartej z owoców, której nie da się wymoczyć i obgotować.
Po raz pierwszy zdecydowałam się przygotować syrop z kwiatków, które uwielbiam, a o których tak niewiele wiem. Nawet nie przyszło mi do głowy , że są jadalne. Zachwycałam się kształtem, kolorem, zapachem, ale żeby jeść....?
Kocham rabarbar od dziecka a syrop z rabarbaru odkryłam tu hm wyszedł pyszny doskonały na zimę... świetnie smakuje również jako dodatek do drinków czy zrobić napój na upalne dni z wodą i kostkami lodu:-)
Zapraszam na wspaniały, bardzo aromatyczny, idelanie wyważony lawendowy miód, który kusi smakiem, zapachem, kolorem i nazwą, bo Kogo nie poczęstuję, czy Komu nie podaruję małego słoiczka, to każdy się dziwi: miód lawendowy?
OLEJ KOKOSOWY. Jest to olej o stałej konsystencji, niemal idealnie przypominającej smalec zwierzęcy. Wystarczy go stopić i odpowiednio doprawić, i już można cieszyć się prawdziwym wspomnieniem z dzieciństwa ;) Pomysł znalazłam u niezawodnej Olgi Smile, ale stuningowałam go trochę na swoje kopyto. Wyszedł IDEALNY.