Kluski kładzione, to jedne z ulubionych dań mojego Mateuszka. Kluchy, pampuchy, naleśniki, kopytka, pierogi na słodko.....takie dania znikają w ekspresowym tempie z talerzy dzieciaków.
Ostatnio sporo czasu spędziłam na czytaniu, przyjmowaniu gości i gotowaniu. Oczywiście czasu tak zwanego „wolnego”. Czy też „popracowego” jak mawia mój szef. A co czytam? Książki kucharskie. Tak wiem, myślicie że mam nie po kolei w głowie. Dla mnie każdy przepis to podróż w nieznaną krainę, odkrywanie nowych i starych „lądów” a raczej smaków.
To jest soczysty, konkretny i aromatyczny kawał mięsiwa. Marzenie rasowych posiadaczy zerowej grupy krwi i im podobnych mięsożerców: na ciepło jako danie główne do ziemniaków polanych sosem z soków, które wyciekły w trakcie pieczenia, na zimno - jako wędlina do kanapek.
Przepis zaczerpnęłam z blogu Lemontea, lecz nieco go zmodyfikowałam.Wyszedł rewelacyjnie - w sam raz na szybki obiad, wystarczy tylko podsmażyć mięso, co też dziś zrobiłam i z 10 słoików zostało 9.
Plastry wołowiny rozbijam lekko tłuczkiem. Każdy plaster smaruje musztardą, układam na nim kawałek ogórka, boczku i cebuli. Zawijam - a właściwie zwijam w rulonik - dość ciasno i wbijam dwie wykałaczki, tak by się ruloniki nie porozpadały.
Na pierwszy wiosenny obiad wybrałam roladki ziołowe w lekkim winnym sosie, przepis pochodzi ze starego „Mojego gotowania”. W oryginale były to roladki z cielęciny, ale ja robiłam ze schabu, a myślę, że można by też spróbować z mięsem drobiowym.
Przepis na te pyszne pieczone żeberka znalazłam na forum cincin. Podała go askahi , która słusznie nazwała go "żeberkowym mistrzostwem świata" :) Zaplanowałam sobotnie grillowanie , niestety pogoda pokrzyżowała nam plany i żeberka zamiast na grilla musiały powędrować do piekarnika.
Zachęcona tym sukcesem postanowiłam przetestować pieczenie karkówki. I tym razem się nie zawiodłam - uzyskałam smaczną i aromatyczną pieczeń, dobrą na gorąco i jeszcze lepszą na zimno. Kanapka z plasterkiem własnoręcznie przyrządzonego mięsa smakuje o niebo lepiej niż z kupną wędliną :)
szę się przyznać bez bicia, że to pierwsze zrazy, jakie w życiu robiłam (pod bacznym okiem Mamy, ma się rozumieć!). Są delikatne, mięso jest przyjemnie kruche, a nadzienie to kwestia Waszej inwencji. Może być klasyczny boczek i suszone śliwki, my jednak użyłyśmy wędzonki, odrobiny cebuli, kiszonego ogórka i tajemniczego dodatku- musztardy, która swoją ostrością zastępuje konieczność użycia innych przypraw.
Do tej zupy przymierzałam się od dawna ale zawsze jakoś tak wychodziło, że jej nie ugotowałam. Dopiero dzisiaj się za nią wziełąm. Nigella twierdzi, że jedzenie tej zupy daje poczucie radości i optymizmu a nawet gotowanie jej podnosi ją na duchu.
Wszystko co ma w nazwie cygański przymiotnik zawsze bardzo mi smakuje. I tym razem obiad okazał się bardzo smaczny a jednocześnie jest świetną alternatywą dla zwykłych schabowych czy innych pieczeni. Mięso dokladnie rozbiłam chociaż nie było tego w przepisie. Posmarowane majonezem wspaniale się nawilżyło a warzywa stanowiły świetny dodatek. Bardzo polecam taki schab.
Sposobów na kurczaka wypróbowałam już chyba tysiące a wciąż mam wiele nowych, ciekawych przepisów, które mnie bardzo nurtują. Dzisiaj proponuję dość znaną i popularną wersję kurczaka al'a KFC. Niezwykle chrupiąca panierka sprawia, że mięso przjemnie smakuje.
Zupa wzbogacona o suszone grzyby, które dodały niezwykłego aromatu, całkowicie inaczej smakowa niż mój "zwykły" krupnik. Ugotowałam jej dość spory gar i kiedy oznajmiłam mojemu synowi, że na drugi dzień na obiad będzie to samo - stwierdził, że nic szkodzi, bo grzybowy krupnik jest OK.
Macie ochotę na genialny sobotnio-niedzielny obiad? Moją propozycją jest wolno pieczone mięsko z łopatki. Rozpływa się w ustach, ma skoncentrowany smak. Idealne.
Jak coś mi przypadnie do gustu to chcę natychmiast tego spróbować. Tak właśnie było z przepisem z ulotki supermarketu na to unikalne danie. Kurczak po marokańsku to super przepis dla wszystkich zapracowanych, którzy poszukują ciekawych smaków. Przygotowanie zajmuje tylko kilka minut plus czas na marynowanie i pieczenie i naprawdę warto spróbować.