Zainteresowałam się tą sałatką po obejrzeniu filmu "Julie & Julia". Główna bohaterka umawia się w nim z trzema przyjaciółkami na cotygodniowe lunche z sałatką cobb w roli głównej właśnie. Każda zamawia inną wersję, pozbawioną poszczególnych składników: jest cobb salad bez jajek, bez sera, bez bekonu...
Ponownie dziękuję wszystkim Czytelnikom i odwiedzającym, dzięki którym mój blog znalazł się w pierwszej setce najczęściej odwiedzanych blogów w Polsce. Z rankingiem można zapoznać się tutaj, a dla Was wszystkich mam dzisiaj pyszne spaghetti carbonara, przygotowane we Włoszech według przepisu na opakowaniu makaronu.
Dzis przywital mnie piekny dzien. Od rana slonce niesmialo zagladalo mi do okien. Jednak w poprzednie dni niebo zasnute bylo chmurami, z ktorych co jakis czas padal deszcz. Zapanowalo przejmujace zimno.Jak ja nie lubie takiej pogody. Brrrrrr!
Chrupiąca skórka tarty i mokre nadzienie z delikatnym posmakiem cukinii oraz wyraźnym smaczkiem fety. Podawać jako przekąskę na ciepło czy zimno. Mi zastąpiła śniadanie i kolacje :-) polecam
Kolorowa sałatka z sosem pomidorowym to mój własny pomysł, nie korzystałam z żadnego przepisu. Kupiłam kolorowy makaron o różnym smaku, dodałam to co znalazłam w lodówce albo w szafie, do tego pomidory i spontaniczna salatka gotowa!
"Napaliłam" się na ten przepis jak tylko go zobaczyłam bo bardzo podziałała na moje zmysły panierka z orzeszków ziemnych. I miałam rację bo jest faktycznie przepyszna. Myślę, że wykorzystam ją do innych jeszcze mięs. Ten przepis ma jednak jedną wadę.
Ostatni dzien lata. To juz dzis i trudno mi w to uwierzyc. Po pierwsze dlatego, ze to lato bardzo szybko mi przelecialo, po drugie dlatego, ze chyba skonczylo sie wczesniej niz powinno, bo jesien panuje sobie od jakiegos juz czasu. Choc dzis czuje sie akurat rozpieszczona pieknym sloncem, cieplym powietrzem. Piekne pozegnanie z latem.
Na pierwszy rzut oka to ciasto bardzo przypomina sernik z brzoskwiniami. I w sumie ma z nim wiele wspólnego , bo składa się z dwóch warstw tartego ciasta kruchego , pianki i brzoskwiń. Jednak pod względem smaku różni się znacznie , bo w miejscu masy serowej występuje tutaj budyń.
Przyznaję się bez bicia, że zakupy spożywcze najbardziej lubię robić sama. Wybieram sobie, przebieram, oglądam bez pośpiechu i z namaszczeniem. Czasem jednak zdarza się odmiana - musiałam zabrać na większe zakupy mojego syna i były to bardzo interesujące zakupy ;)
Już od dawna chodziła za mną ochota na zrobienie jakiegoś tajskiego dania. Po przejrzeniu przepisów wpadło mi w oko zielone curry z kurczaka w wersji Jamiego Olivera. Udałam się więc na zakupy w poszukiwaniu egzotycznych przypraw i składników.