Kolejne danie, które przypomina mi wakacje na Krecie, lato, słońce i wypoczynek. W Grecji saganaki to rodzaj małej patelni, w której przygotowuje się danie, a następnie podaje się je bezpośrednio na stół.
To jest bardzo tanie, niezbyt efektowne, ale za to smaczne danie. Po prostu: polski obiad. To jedna z tych potraw, która wymaga kilku czynności na jednej patelni przez 15 min i później zostaje już tylko oczekiwanie aż reszta sama się zrobi przez godzinkę na wolnym ogniu.
Danie popisowe mojego męża. Czasami to on przyjmuje inicjatywę w kuchni . Z przepisem w ręku gotuje pół dnia. Nie wchodzę wtedy do kuchni, bo nie da się wejść :))) wszystkie garnczki, patelnie, miski, talerze, walają się na kuchennym blacie.
Na potrzeby dnia jabłkowego organizowanego przez Tatter mąż przyniósł od teściowej z ogródka całą reklamówkę jabłek. Jest to mój pierwszy w blogowym życiu dzień tematyczny i chciałam, aby to były świeżutkie, pachnące jabłka prosto z drzewa. Nie, żebym miała coś przeciwko kupowaniu jabłek na rynku, sama kupuję je przez cały okrągły rok, ale pomyślałam, że jak mamy wyjątkowy dzień, to użyję wyjątkowych jabłek.
Cebulę obrać, drobno pokroić, zeszklić na oleju. Ugotować 3 jajka na twardo. Bułkę namoczyć w wodzie, odcisnąć, dodać do mięsa. Do masy wbić jedno jajko, dodać koperek, cebulę, sól i pieprz do smaku. Wyrobić masę.
Mysle, ze to doskonala okazja by sprobowac ciecierzycy w innych kombinacjach niz tylko z kuskusem.Na ten przepis natknelam sie zupelnie przypadkiem, gdy przegladalam jedna z moich francuskich ksiazeczek na temat szybkiej kuchni. Przepis zaraz mi sie spodobal, choc troche go zmodyfikowalam, a do tego jest naprawde bardzo szybki. Dawno nie ugotowalam czegos w tak krotkim czasie.
Moja druga sałatka z ciecierzycą powstała szybko i pod wpływem impulsu. Wymieszałam ciecierzycę i kilka innych składników, dorzuciłam na koniec suszoną żurawinę, bo dzięki Agatce wiem, że doskonale smakuje jako dodatek do sałatki z ciecierzycą właśnie :)
Wieprzowiną w karmelu rozpoczęłam dla siebie chiński tydzień. Niestety, na zakupach zostałam podstawiona pod ścianą i zamiast kotletów schabowych musiałam kupić pierś z kurczaka. Pakowaną po 4 sztuki, co pięknie się złożyło. Jedną z piersi zużyłam na zupę, pozostałe 3 na kurczaka z ananasem i papryką.
Bardzo lubię zaglądać do greckich przepisów. Uwielbiam ich pomysły na rybne dania, ale i warzywne są cudowne, jak choćby ta zapiekana w cieście filo cukinia. Z tymże tym razem musiałam sięgnąć po ciasto francuskie, bo tylko do niego miałam dostęp. Musiałam więc przy stole trochę udawać Greka. ;-)
Przepis na to danie podała mi forumowa znajoma. Niestety nie mogłam znaleźć oryginału, a w brzuchu już burczało, więc stworzyłam coś na kształt tamtego przepisu.
Goście wieczorem mi powiedzieli, że oczekują jakiegoś niezwykłego śniadania, z tych takich co to na blogu widzieli. No i co… sam se nagrabiłem – jak to mówią. Jajka w koszulkach to już mojej żonie ostatnio bokiem wychodziły, za to jej ulubiony typ, to jajka na chrupko.
Gdy tylko zobaczyłam ten przepis u Patrycji, zrobiłam listę zakupów i pobiegłam na pobliski targ. Chciałam zrobić tę tartę na obiad dnia następnego, a cukinia musiała jeszcze mieć czas, by odcieknąć z nadmiaru wody. Tartę robi się bardzo łatwo. Najważniejsze to właśnie dokładnie odciśnięcie cukinii. Cudowne letnie danie. Koniecznie do wypróbowania!
Wiem, wiem - ta baranina to już ostatnio się u mnie tak rozpanoszyła na blogu, że pewnie macie dosyć. Ale co zrobić, jak i żona i goście się domagali. Ale przy okazji wrzucę wam przepis na jedną z moich ulubionych przystawek ziemniaczanych.
Makaron gotuję al dente. Na patelni, rozgrzewam trochę oleju/oliwy - dość mocno. Wrzucam pokrojony grubo czosnek - ile kto lubi, u nas ostatnio poszły 4 ząbki na dużą pierś i paczkę makaronu. Do czosnku dosypuję chili - tutaj naprawdę trzeba ilość dopasować do siebie.