Znalazłam jednak czas na upieczenie murzynka. Jest trochę inny niż tradycyjny murzynek. Upiekłam go z dużą dawką maślanki i dodałam jednego banana. Znakomity dla wszystkich tych, którzy lubią cięższe, zbite ciasta. Tak jak ja jesienią i zimą. Wtedy takie ciasta smakują mi najbardziej.
Chrupiące ciasto, delikatny krem rozpływający się w ustach ... mmm... cud, miód ... Tak pyszne, że nie sposób opisać ich słowami … Po prostu koniecznie trzeba spróbować:)
Najbardziej lubię ją pieczoną i korzenną. Potrawom nadaje ona jesienne, złociste kolory i także za to ją cenię. Od lat przygotowuję zupy z jej udziałem, słodko-korzenne-cytrusowe tarty czy drożdżowe dyniowe ciasta oraz tartę z pleśniowym serem. Co jakiś czas poznaję kolejne wydania dyni i wciąż mnie ona miło zaskakuje i wiem, że jeszcze mam wiele do odkrycia i spróbowania.
Ciasto wyszło dokładnie takie, jak powinno: babkowe, a więc lekko zapychające, idealne do kawy, herbaty czy mleka. Lekkie, puchate, dzięki gruszkom nie kompletnie suche, bo soczyste owoce nadają mu wilgotności i stanowią przyjemnie orzeźwiający akcent w czekoladowym niebie.
Pierwszy przepis który rzucił mi się w oczy, i wiedziałam, że to jest to... Przepis doskonały jak napisała autorka bloga - Asia - i w stu procentach się pod tym podpisuję.
Kasutera to popularne w Japonii ciasto miodowe o strukturze przypominającej gąbkę, dość podobne do naszego biszkoptu. Ciasto to często spożywane jest podczas oyatsu, czyli lekkiego posiłku między lunchem a kolacją, mniej więcej o trzeciej po południu. Typowy oyatsu składa się z napoju (herbaty dla dorosłych oraz mleka lub soku dla dzieci) i słodkiej lub pikantnej przekąski.
Szarlotka z budyniem to fajne połączenie kruchego spodu, wkładu jabłkowo - cynamonowo - budyniowym oraz kruszonki. Pycha, bardzo lubię takie kompozycje!
Kolejne ciasto z wykorzystaniem typowo jesiennych owoców , choć gruszki są chyba jednak mniej popularne od jabłek. Osobiście rzadko piekę z nimi ciasta , ale skoro teraz mam już dostęp do własnych owoców , to wzięłam się za przeszukiwanie netu w poszukiwaniu przepisów.
Kruchy, delikatny spód łączy się perfekcyjnie z jagodowym musem i bitą śmietaną a kropką nad i jest tarta czekolada. Mus można przygotować z dowolnych owoców
Ten przepis pojawił się na tylu blogach kulinarnych , że już chyba wszystko na jego temat zostało powiedziane. Ale jeśli ktoś jeszcze nie poznał smaku tego ciasta wyjaśniam , że opinie to same "achy" i "ochy" (do których i ja sama się dopisuję) :-)
To taki torcik trochę w starym stylu. Bez tłustego kremu. Przełożony jedynie galaretką porzeczkową i oblany czekoladą. Dodatek migdałów do kakaowego biszkoptu sprawia, że nie jest on suchy. Nasączony likierem porzeczkowym (nie żałować) jest wilgotny i aromatyczny.
A ciasto, mimo że bez kakao, jest bardzo smaczne. Warstwa kokosowa jest wprawdzie trochę suchawa, ale w połączeniu z wilgotnym sernikiem na spodzie smakuje super. Tak więc mimo początkowych obaw i mimo że wykonanie jest trochę czasochłonne, mogę ciasto spokojnie polecić :)
W czasie polskiego gotowania nie może zabraknąć u mnie sernika. Szukałam takiego, który pasowałby do jesiennego klimatu i zarazem był odpowiednio polski.