Zielono - żółta, wiosenna, pachnąca, zdrowa i bajecznie smaczna sałatka, którą można zjeść na śniadanko lub do obiadu. Kiedy zobaczyłam przepis na tę sałatkę na blogu Casi nie mogłam się jej oprzeć. Sałatka pojawiła się także na blogu Kuchareczki i Edysi, a teraz czas na mnie :) Mój blog jest o słodkościach,ale myślę,że nie pogniewacie się jesli od czasu do czasu pojawią się inne smakowitości, niekoniecznie słodkie :)
W zeszłym tygodniu kupiłam duży, dorodny seler naciowy, którego część schrupałam w taki właśnie sposób, z części zrobiłam pyszną przystawkę do obiadu zaproponowaną przez Margot, a resztę zużyłam na chrupiącą i lekką sałatkę. Gdy studiowałam, jadłam ją niemal codziennie, ponieważ była stałym elementem baru sałatkowego tam, gdzie się żywiłam. Jedząc ją często, odkryłam składniki w niej zawarte i odtwarzam ją teraz w swoim domu. Smakuje bardzo podobnie.
Łodygi selera, jabłko, czerwoną paprykę pokroić w kostkę. Wrzucić do miski razem z namoczonymi wcześniej rodzynkami. Czosnek przecisnąć przez praskę, wrzucić do pozostałych składników. Doprawić solą, pieprzem i majonezem.
Przebój imprez grillowych i nie tylko :) Przepis na tę smaczną warstwową sałatkę znalazłam kiedyś na gazetowym forum Kuchnia - niestety nie pamiętam , czyjego jest autorstwa. Robiłam ją już kilkakrotnie i za każdym razem bardzo szybko znika :)
Surówka jest u nas prawie od zawsze...Pierwszy raz jadłam ja zaproszona na grilla do znajomej - bardzo mnie zdziwiła..Surówka jest pyszna, zdrowa, świetnie pasuje do peeczonego mięsa i kiełbasek.
Bardzo apetyczna sałatka znaleziona na blogu Kuchareczki58. Smakowała nam obojgu i coś czuję, że będę musiała niedługo znów ją zrobić, gdyż mojemu mężowi takie połączenie selera naciowego z ananasem i kurczakiem bardzo przypadło do gustu ;)
Ostatnio mam ochotę na sałatki z mięsem, są jakoś bardziej treściwe, a zresztą zielenina nie jest o tej porze roku najlepsza. Zanim pojawią się "prawdziwe" rzodkiewki i pomidory, trzeba niestety zadowolić się innymi składnikami. Przepis na tę prostą sałatkę podsunęła mi koleżanka z pracy. Można jeść ją także jako dodatek do chleba, w formie kanapki.
Przygotowałam w ostatni weekend sałatkę warstwową pełną warzyw, z dodatkiem jabłka, który nadaje tej sałatce fajny smak. Prosta i łatwa w wykonaniu, a jaka pyszna, bo z moim ulubionym sosem czosnkowym.
Idealna, pyszna sałatka na upalne dni. Nic dodać, nic ująć. Taka rekomendacja powinna w zupełności wystarczyć. W przyszłości pokuszę się na pewno na wersję bogatszą, z oliwkami i cebulą. Dziś minimum wysiłku....przy takiej pogodzie nic się nie chce...
Przepis na tę lekką sałatkę dostałam od siostry. Sałatka jest naprawdę lekka i odświeżająca, myślę, że dobrze sprawdzi się latem, ale i teraz jest nie do pogardzenia.
Dzisiaj polecam sałatkę, która u mnie jest hitem od kilku lat. Ważne w tej sałatce są proporcje, żaden składnik nie może dominować. Obecność papryki oraz natki pietruszki jest obowiązkowa ponieważ nadaje niezwykłego smaku i ożywia nieco mdły ryż. Najlepiej smakuje podana po godzinnym postoju w lodówce.
Jako pierwsze wielkanocne danie przedstawię sałatkę. Wiele powie jakież to wielkanocne danie - ale potrawa ta dla mojej córki jest od dawna obowiązkowym daniem zarówno wielkanocnym jak i bożonarodzeniowym. Idealnie nadaje się do grilla lub tak jak w naszym świątecznym wydaniu do pieczonego indyka. Tę sałatkę dawno temu na jakimś spotkaniu podała nasza koleżanka Dorota - pamiętam, jak nieśmiało zapytała czy jest to dla nas jadalne... Ta sałatka jest idealna w każdym wymiarze: ilości składników, czasie wykonania, a jej smak jest wprost powalający.
Sałatka zrobiona w ubiegły weekend przez moją mamę.Na początku byłam trochę sceptyczna co do mieszaniny składników, ale tylko do momentu pierwszego kęsa. Pozytywnym zaskoczeniem okazałą się przeplatanka smaków słodkich, słonych i kwaśnych. Warto odkrywać nowe połączenia.Polecam na upalne dni, które właśnie nadchodzą:)