Śledzie wymoczyć, osączyć, pokroić w dzwonka. Wycisnąć sok z pomarańczy i wymieszać z rodzynkami. Pozostawić na około 30 minut. Cebulę pokroić w plastry i przesmażyć na oleju. Dodać sok z rodzynkami, miodem i przyprawą do piernika.
Śledzie opłukać, osuszyć, okroić w dzwonka. Można również śledzie namoczyć jeśli ktoś preferuje delikatny smak. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. W słoiku układać warstwami śledzie i cebulę, każdą warstwę posypując mielonym pieprzem.
Rodzynki zalać przegotowaną wodą, odstawić na kilka minut, odsączyć z wody. Płaty śledziowe namoczyć w zimej wodzie, pokroić w dzwonka. Cebule obrać, pokroić w plastry, przesmażyć na rozgrzanym oleju. Dodać koncentrat pomidorowy, keczup i smażyć. Następnie doprawić do smaku pieprzem, sokiem z cytryny i miodem. Do sosu wrzucić rodzynki i dokładnie wymieszać. Śledzie układać w słoiku a następnie polewać sosem. Czynność powtarzać do wyczerpania składników. Ostudzone włożyć do lodówki na kilka godzin.
W jednym z odcinków nowego programu Ugotowani zobaczyłam przepis, który mnie bardzo zainteresował. Przepis na przystawkę rock and roll czyli roladki z łososia z serkiem mascarpone, musztardą i zielonym koperkiem. Chociaż nie przepadam za łososiem to ten przepis tak mnie męczył, że musiałam go wypróbować.
Przepis na tę rybę pokazała tydzień temu Ewa Wachowicz w swoim programie. Akurat nie mogłam oglądać tego odcinka ale po przeczytaniu przepisu na stronie internetowej czułam że to może być bardzo dobra ryba. Sos słodko-kwaśny jest znakomity, a ryba moim zdaniem też tu świetnie pasuje. Mam tylko zastrzeżenie do ilości cukru.
Śledzia odcedzamy z zalewy, ściągamy skórkę i kroimy na kawałki. Sałatę myjemy rwiemy na kawałki i układamy na półmisku . Na sałatę układamy śledzia. Cebule siekamy i posypujemy nią śledzika. Mieszamy śmietanę z jogurtem solimy do smaku. Polewamy sokiem .Dodajemy kiełki i doprawiamy pieprzem.
Jestem samozwańczą ;-) specjalistką od łososia. Robiłam go na tyle różnych sposobów, że nawet nie próbuję zliczyć. Jest to jedyna ryba, którą bez protestów jedzą moi domownicy. Cieszy mnie to, bo chyba nie ma drugiej mniej skomplikowanej "w obsłudze" ryby :) Sama też ją uwielbiam i dlatego ciągle wymyślam nowe sposoby przygotowania.
Delikatna ryba podana z ziemniakami ugniecionymi ze świeżo zerwanym koperkiem,niejednemu z nas przywodzi na myśl wspomnienia z wakacji. Aromatyczny szpinak i aksamitny sos nadają prostemu daniu iście królewskiego charakteru. Danie jest świetnym pomysłem na lekki, dietetyczny obiad!
Ten obiad to był taki potrójny eksperyment :) o ile jeszcze łosoś pieczony w panierce nie jest może czymś niezwykłym, to jednak malutkie, słone placuszki jako dodatek do obiadu były dla mnie czymś nowym. Nie wspominając o duszonych ogórkach