Kiedy Tomek się dowiedział, że kupiłam kilka filetów rybki od razu zarządził entuzjastycznie, że chce rybę z papryką i pomidorami. Co więcej miał mi nawet pokazać przepis, który kiedyś tam znalazł i spodobał mu się...
Według tego co powiadają najstarsi górale, im więcej potraw z jaj na stole w Wielkanoc, tym więcej pomyślności zaznamy w życiu, więc spokojnie możecie przygotować od razu podwójną porcję z tego przepisu. Jajka faszerowane to tego dnia pozycja absolutnie obowiązkowa, która pojawia się na każdym polskim stole, od morza do Tatr oraz wszędzie tam, gdzie dotarli polscy emigranci.
Jestem samozwańczą ;-) specjalistką od łososia. Robiłam go na tyle różnych sposobów, że nawet nie próbuję zliczyć. Jest to jedyna ryba, którą bez protestów jedzą moi domownicy. Cieszy mnie to, bo chyba nie ma drugiej mniej skomplikowanej "w obsłudze" ryby :) Sama też ją uwielbiam i dlatego ciągle wymyślam nowe sposoby przygotowania.
Dzisiejsza rybka, sandacz, wymagała tylko pokrojenia na mniejsze kawałki, usmażenia i podania z dobra surówką. Smak podkreśliłam delikatnym sosem z cytryną, odrobiną masła i kaparami.
To danie robiłam już jakiś czas temu, kiedy dostępna była młoda kapusta. Kotleciki można jednak śmiało zrobić i podać z czymś zupełnie innym - to już zależy od Was.
Sola w parmezanowej panierce, złota i chrupiąca, okazała się bardzo dobra (wcale nie myślę o tym, że z filetów zrobiły się fileciki ). Podałam z marchewkowym ryżem i słodko - kwaśną surówką z ogórków.
Święta zbliżają się w zastraszającym tempie, trzeba więc zacząć testować przepisy na klasyczne dania świąteczne. Na początek proponuję pieczonego karpia z warzywami w pysznym sosie pomidorowym.
Przygotowana pod kołderką z porów jest nie tylko niesamowicie smaczna , ale i aromatyczna!
Rewelacyjny pomysł nie tylko na piątek i nie tylko dla osób będących na diecie!
Uwielbiam śledzie. W tym roku na święta przygotowałam śledzie z cebulką w oleju z dodatkiem ziół prowansalskich. Wszystkim bardzo smakowały, więc na Sylwestra będzie powtórka.
Dziś przedstawiam przepis na pieczonego halibuta w aromatycznym sosie z czerwonego wina z pieczarkami i śmietanką. Danie robi się łatwo, szybko i przyjemnie, dlatego jest doskonałe także na obiad w tzw. tygodniu. Przepis pochodzi z książki niezawodnej Hanny Szymanderskiej. Polecam!
Pierwszy raz spróbowałam halibuta. Jejku, nie miałam pojęcia, że ta ryba jest taka dobra! :) Halibut jest rybą dość tłustą, a tym samym bogatą w kwasy omega 3. Jego śnieżnobiałe mięso jest bardzo delikatne, po prostu rozpływa się w ustach i praktycznie w ogóle nie ma charakterystycznego dla niektórych gatunków „rybiego aromatu”
Niebanalny składnik, jakim jest avocado, współgrał z delikatnym białym mięsem halibuta. A tagliatelle cukiniowo-marchewkowe pięknie dopełniło całe danie. Uwierzcie mi na słowo - była to uczta nie tylko dla podniebienia:-)
Niedawno przygotowałam halibuta pieczonego pod chrupiącą warstewką aromatycznych pistacji. Potrawa wyszła przepyszna i bardzo wykwintna, więc śmiało można podać ją na uroczysty obiad lub romantyczną kolację ;)
Tym razem przedstawiam przepyszną wersję z dorszem, szpinakiem i dużą ilością beszamelu wymieszanego z puree z groszku, dzięki któremu nabrał pięknego, zielonego koloru i słodkawego posmaku. Polecam nie tylko dla wegetarian, ale też dla wszystkich fanów ryb i włoskich smaków:)