Przepis zaczerpnęłam z blogu Lemontea, lecz nieco go zmodyfikowałam.Wyszedł rewelacyjnie - w sam raz na szybki obiad, wystarczy tylko podsmażyć mięso, co też dziś zrobiłam i z 10 słoików zostało 9.
czereśnie z ogonkami, umyte, ułożyć w słoikach. Zagotować wodę z cukrem i solą, dodać ocet. Do każdego słoika dodać mały kawałeczek imbiru i po jednym goździku. Napełnić słoje gorącą zalewą, zamknąć i wstawić do pasteryzacji na 20 minut.
Wakacje. Dla dzieci. ;-) Wymyślam im atrakcje. Staram się, żeby miały wspaniały wypoczynek. Dużo czasu spędzamy na dworze. Dziś jednak postanowiłam nakarmić bloga. ;-) Dawno tu nie byłam i nie byłam u Was, na Waszych blogach.
Jest to kolejny przepis, który uratował mnie od nadmiaru cukinii, a znalazłam go na Wielkim Żarciu. Można ten sosik zapasteryzować i trzymać w słoikach, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać go na zwykły obiad. Pasuje dobrze do mięsa i makaronu.
Jest to łatwy i nieskomplikowany przepis na tzw. jarzynkę. Można te buraczki podawać na wiele różnych sposobów, na zimno lub na ciepło, w całości lub starte, i warto mieć w spiżarni kilka słoiczków na wypadek braku pomysłów lub czasu na przyrządzenie innych warzyw.
Kaya, to nic innego jak jajeczny krem przygotowywany na parze, tyle, że mocno kokosowy i bardzo gęsty. Całkiem smaczny, jeśli jest mocno schłodzony. Jak podaje Kit Bruczkowski w misięczniku "Kuchnia" w Malezji można nawet kupić gotowy taki "dżem". U nas z pewnością nie każdemu przypadnie go gustu...
Ten dżem bardzo przypadł nam do gustu. Znika w zastraszającym tempie, bo doskonale pasuje do gorących, chrupiących tostów. Aromatyczny, winny, o mocnym smaku jagód. Ma konsystencję galaretki. Niedługo posłuży jako składnik pysznego, zimnego, jagodowego deseru. ;-)
Najbardziej nam smakuje na kanapkach z wędliną, w towarzystwie plasterków kiszonych ogórków. Jeszcze jednak nie wymyśliliśmy dla niej wielu zastosowań. Na pewno sprawdzi się w niejednej potrawie.
Adżikę robiłam kiedyś, według tego przepisu.Kiedy przeglądałam przepisy w necie natknęłam się na adżikę Marinika. Wyglądał na jeszcze ostrzejszą, musiałam ją wypróbować :)Ta wersja jest bardzo ostra, chociaż czosnek nie jest tak dominujący, jak można by się spodziewać.
Moja pierwsza propozycja do tej zabawy to borówki , które są świetnym dodatkiem do pieczonych i smażonych mięs. Przepis dawno temu wycięłam z gazety (niestety nie pamiętam, z jakiej) i wkleiłam do zeszytu z przepisami :)
Korzenny syrop imbirowy wypatrzyłam u Bei. Bardzo mi się spodobał, a ponieważ bardzo lubię takie zapachy i smaki postanowiłam go zrobić. Pięknie intensywnie pachnie i naprawdę fajnie smakuje. Można go użyć do wypieków, deserów, a także do czegoś mocniejszego;). Ja polubiłam go w herbatce. Fajnie rozgrzewa podczas zimowych dni.