Takie pierożki mogą z powodzeniem stać się numerem 1 na świątecznym stole, lub być świetną metodą na wykorzystanie resztek mięsa z pieczonej kaczki, pozostałej po wystawnym obiedzie.
Po moim sukcesie z ravioli z dynią i trzema serami postanowiłam eksperymentować dalej. Takim sposobem powstały ravioli z kozim serem i szpinakiem w pysznym kremowym sosie z grzybami i dużą ilością parmezanu. Polecam!:)
Zachwycona smakiem pieczonych pierogów drożdżowych z kapustą i grzybami postanowiłam drążyć temat dalej. W związku z naciskami narzeczonego na nadzienie mięsne, przeszukałam całą moją biblioteczkę i znalazłam przepis idealny w książce Hanny Szymanderskiej „Kuchnia polska”. Wyszły pyszne, chrupiące z aromatycznym mięsno-grzybowym nadzieniem, który w książce został nazwany farszem podolskim.
Ravioli chciałam przygotować już dawno, początkowo ograniczał mnie brak odpowiedniego sprzętu do zrobienia fikuśnych krawędzi, potem brak czasu. Kiedy odetchnęłam po sesji, wreszcie powstała potrawa, która siedziała w mojej głowie od dawna. Zapraszam na ravioli z gruszką i serem blue!
Polecam jako alternatywę ruskich, a dodatek bryndzy nadał im ostrości i charakteru. Oscypek natomiast stopił się idealnie na wierzchu. Nie będę więcej zachwalać tylko zapraszam do kosztowania!
Do polania pierogów przygotowujemy masełko koperkowe. W garnuszku rozgrzewamy masło, dodajemy do niego posiekany koperek i szczyptę soli. Po minucie zdejmujemy z ognia i polewamy nim pierogi...
Proponuję dziś wersję trochę unowocześnioną, zamiast tradycyjnego twarogu, kremową ricottę, a do tego liście młodej, jakże wszechobecnej teraz botwinki. Zapraszam na pierogi!
Pierogi ze szpinakiem to, obok ruskich, zdecydowanie moje ulubione. I bez znaczenia, czy zawiera nadzienie ze szpinaku i sera białego, czy nieco bardziej wymyślne. Tym razem szpinak podrasowałam serem feta i suszonymi pomidorami. Dzięki temu pierogi zyskały charakteru i wyrazistości. Całość okrasza pyszne masło czosnkowo-tymiankowe. Naprawdę smakowite połączenie :)
Efekt fenomenalny! Zachęcam do wypróbowania tego przepisu, gdyż efekt wart jest wysiłku, który niewątpliwie trzeba włożyć w przygotowanie tego dania. Polecam!
Gotujemy bób. drożdże zalewamy ciepłym mlekiem, dodajemy sól i cukier, mieszamy, czekamy aż wyrosną. Do mąki dolewamy olej i wyrośnięte drożdże, wyrabiamy ciasto, odstawiamy na pół godziny do wyrośnięcia...
Jesienne klimaty zawitały w mojej kuchni za sprawą dyni, która "gości" u mnie ostatnio dość często. Tym razem w postaci farszu do pierogów. Puree z pieczonej dyni można wykorzystać na wiele sposobów, do przygotowania zup, ciast, muffinek, gnocchi. Dynia jest bardzo uniwersalna.