Delikatne i chrupiące dzięki migdałowej panierce. Świetnie smakują na gorąco z różnego rodzaju surówkami oraz na zimno z ulubionym dipem. Do zrobienia tych pulpecików wykorzystałam mięso nototenii.
Pachnące karmelem, słodkie, klejące, wilgotne ze spieczoną skórką.... po prostu pyszne. Zajadaliśmy się nimi zaraz po wyjęciu z piekarnika. Przygotowanie ciasta jest banalnie proste i nie zajmuje wiele czasu.
Jakiś czas temu przedstawiałam drożdżową pastę do chleba, która już na stałe zagościła w naszej kuchni (wiem, że u niektórych z Was również). Dzisiaj kolejna pasta z dodatkiem drożdży, tym razem w połączeniu z ciecierzycą. Pyszna i zdrowa - polecam.
Mają chrupiącą skórkę i miękkie wnętrze, a przyprawy (zwłaszcza imbir) sprawiają, że ciasteczka są lekko pikantne. Najważniejszym składnikiem tych ciastek jest gorzka czekolada - z tego powodu ciasteczka są nieco wytrawne i już po 1-2 sztukach apetyt na czekoladę zostaje zaspokojony ;)
Według tego przepisu robiłam kiedyś wytrawne muffiny. Smakują wyśmienicie. Tym razem miałam ochotę na malutkie bułeczki, które mogę zapakować do niewielkiego pudełka na lunch i zabrać do pracy.
Wyszły wyjątkowo smaczne - kruche z dodatkiem ciągnących, miękkich fig, bardzo aromatyczne za sprawą cukru muscocado i z pysznym dodatkiem ciemnej czekolady. Oczywiście pełnoziarniste!
Tą przystawkę często zamawiamy w pobliskiej chińskiej knajpce. Oboje z mężem bardzo ją lubimy, niestety cena, która za nią płacimy jest nieadekwatna do ilości. W związku z tym w ramach oszczędności i naszego domowego projektu 'wiem co jem' postanowiłam odtworzyć ją w domu.