Zrobiłam wersje - zdaniem Jamiego - dla dzieci czyli bez wódki, chociaż piwo imbirowe też niekoniecznie jest dla maluchów. Napój jest bardzo smaczny, polecam zarówno w wersji bezalkoholowej jak i z jego dodatkiem.
Po piwie z rodzynkami przyszła kolej na grzane wino z korzennymi przyprawami. Jako, że zima nas nie rozpieszcza i codzienne mroźna pogoda daje nam w kość proponuję rozgrzać się pysznym grzańcem. Przepis pochodzi ze świątecznego numeru Kuchni.
Jakiś czas temu, pod wpływem impulsu i ochoty na kubek naprawdę dobrej herbaty stworzyłam (choć to może zbyt duże słowo) swoją własną korzenną mieszankę. Można oczywiście podobną kupić w herbacianym sklepie, ale po co- skoro taka jest nie tylko lepsza, ale i 5 razy tańsza ?!
Ten deser to szczyt rozpusty. Może nie wygląda zbyt oszałamiająco ale w smaku jest to sama rozkosz. Czekolada, banany i kokos to trzy smaki, które stawiają u mnie ten deser w ścisłej czołówce.
Skończył się post więc mogę wrócić do mojej produkcji domowych alkoholi. Tak naprawdę to ten ajerkoniak zrobiłam jeszcze w poście ale dopiero dzisiaj spróbowałam. Lubię ten ze sklepu ale domowy jest jeszcze lepszy. Teraz będę mogła go używać do takich deserków jak czekolada czy kawa z ajerkoniakiem.
To miał być napój w kolorze liliowym, tyle że moje kwiaty były zasypane cukrem przez 7 dni,, a nie 3 i sok stał sie ciemnobrązowy. Ale to nic, za rok nie przegapię. Smakował przepysznie, choć jak dla mnie był zbyt słodki, więc dolałam wody, drugie tyle co w przepisie. Polecam!
Wczoraj dla moim młodszych kuzynów, którzy wybierali się na działkę, znów upiekłam jagodowe muffiny, tym razem z borówkami amerykańskimi, które wciąż rosną na krzakach. A dziś, podpatrując bloga Patusi, nabrałam ochotę na taki koktajl. Idealny na drugie śniadanie :)
Dziś z warzywniaka przyniosłam opakowania malin. Posypałam je cukrem i poczekam, aż sam się zrobi malinowy, pyszny sok. Będzie, jak znalazł w chłodne dni do ciepłej herbaty. I późną jesienią albo w samym środku zimy zapachnie w moim domu owocami lata.
Gdy dopada nas przeziębienie najlepszym sposobem jest ten trunek oczywiście tylko dla dorosłych. Pijemy go gdy zaczynamy czuć się źle ,to najlepsza metoda na przeziębienie w okresie zimy. Wypijamy dwa kieliszki na noc i wskakujemy pod ciepłą kołderkę... :-)
Skórka pomarańczowa to nieodłączny element świątecznego ciasta. Kiedy byłam mała moja mama zawsze sama ją robiła, potem zaniechała, a teraz ja postanowiłam wrócić do tej tradycji. Domowa skórka jest delikatniejsza niż kupowana, a przy tym dom pachnie bajecznie.... warto.