Bardzo smaczne ciasto pulchniutkie, delikatne a zarazem lekko mokrawe, w smaku bardzo przypomina mi suflet czekoladowy. A samo ciasto zupełnie inaczej smakuje z dodatkiem nutelli polecam ;-)
Dziś prezentuję chleb, który jest nowym numerem jeden w mojej kuchni. Do tego łatwy i szybki do zrobienia. Idealny dla kogoś, kto nie ma czasu piec codziennie. Pracę dzielimy na dwie raty. Zaczyn przygotowujemy wieczorem, a resztę rano, lub zaczym rano przed pracą (potrzebna jest tylko łyżka i dwie minuty wolnego czasu), a pieczemy wieczorem.
Od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia tartaletek. Przyznam, że robiłam je po raz pierwszy w życiu - i już wiem, że na pewno zagoszczą na stałe w naszym menu... Mąż będzie zachwycony, kiedy wróci z delegacji i czekać będzie na niego ciasto pełne budyniu i owoców ;)
Przepis na to przepyszne ciasto znalazłam na blogu Kwestia smaku i muszę powiedzieć, że jest ono absolutnie wspaniałe. Mocno czekoladowy spód, pyszna serowa masa i mus truskawkowy to jest coś co obiecuje niezwykłe doznania smakowe. Zwłaszcza zimą gdy możemy wyciągnąć mrożone owoce. Bardzo polecam:)
No i zrobiło się deszczowo, szaro, zimno, ponuro. Na zewnątrz. Wewnątrz jest radośnie, ciekawie i miło. Dziś posadziłam cebulki tulipanów, szafirków, krokusów, wreszcie!, i iglaki. Z rodziną poszłam do włoskiej restauracji. Wszyscy jedli same włoskie smakołyki, tylko ja z córką - polski żurek. ;-))
Nie mam głowy do gotowania. Tym razem zastąpił mnie mąż i przygotował pyszne curry korzystając z nowej książki Jamiego Oliviera. Danie pyszne, Jamie jak zwykle nie zawodzi, obiad był małą przyjemnością w mało wesołym życiu polskiego rodzica. Bardzo możliwe, że od przyszłego roku będę prowadziła blog o domowym nauczaniu.
Ponownie udostępniam łamy bloga młodym kuchcikom - takie tartinki wykonał dziś mój syn na kółku kulinarnym. Dokonaliśmy komisyjnej degustacji z werdyktem: wyborne!
Przygotowując ten sernik bazowałam na przepisie z Kwestii smaku na sernik szafranowy. W międzyczasie zmieniłam jednak kilka szczegółów , m.in. zrezygnowałam z szafranu , i w związku z tym musiałam zmienić też nazwę ;-) Przymiotnik "mleczny" wydał mi się odpowiedni , bo dodaje się do tego sernika mleko skondensowane (słodzone , dlatego nie trzeba już dodawać cukru).
Klasyka z baru mlecznego czyli leniwe pierogi. Ostatnio brak mi czasu na przesiadywanie w kuchni, więc ratuję się przygotowywaniem potraw nie wymagających długiego przyrządzania. Dzisiaj naszła mnie ochota na leniwe - dawno ich nie jadłam, więc z ochotą zabrałam się do roboty. Skorzystałam z przepisu z "Kuchni polskiej" .
Dzis rano pomyslalam sobie, ze podziele sie z Wami kolejnym slodkim przepisem, jednak w ciagu dnia moj slodki nastroj ulegl drastycznej zmianie. Pod jego wplywem zamiast na slodko bedzie na slono. Mimo to mam nadzieje, ze i tak bedzie smacznie.
Takie słodkie, małe upominki zrobił w szkole mój syn z okazji Dnia Babci. Ponieważ nasze babcie mieszkają daleko, dostały tylko życzenia przez telefon, a śnieżne domki zjadły dzieci. Pomysł jednak wart jest zapamiętania i powtórzenia - zawinięte w celofan i zawiązane rafią, domki wyglądają naprawdę bardzo dekoracyjnie.