Indyk tikka masala
Nie mam głowy do gotowania. Tym razem zastąpił mnie mąż i przygotował pyszne curry korzystając z nowej książki Jamiego Oliviera. Danie pyszne, Jamie jak zwykle nie zawodzi, obiad był małą przyjemnością w mało wesołym życiu polskiego rodzica. Bardzo możliwe, że od przyszłego roku będę prowadziła blog o domowym nauczaniu. Małe dziecko noszące okulary wepchnięte między gimnazjalistów na całe dni nauki, biegające z lekcji na lekcję, a więc z sali do sali, z piętra na piętro w tłoku, ścisku, huku, z ciężkim plecakiem, który musi pomieścić te wszystkie podręczniki plus ćwiczenia, zeszyty i strój do WFu; ulegające różnym wypadkom i to nie z powodu pecha, ale z powodu braku zachowania przez szkołę podstawowych zasad bezpieczeństwa - to moje dziecko. I program szkolny, przeładowany. Ja rozumiem, że jest inflacja wykształcenia, ale to nie tłumaczy tej ilości materiału do przerobienia przez małe dzieci. I nasze wieczory spędzone przy pomaganiu im w nauce, za co, dlaczego, po co? Absurd goni drugi absurd. To jest chory system. I kuchnia przestała być relaksem, odskocznią. Niewygodnie się żyje. A ja mam chyba dość aportowania patyków, które rzuca mi szkoła. Re-no-mo-wa-na. Ile tam już było wypadków w jednym roku???!!! Chciałabym, żeby dom znów stał się domem, a nie był drugą szkołą, żeby rodzina stała się rodziną. My więcej czasu spędzamy przy lekcjach, niż na zabawie, czyli radosnym byciu razem. I bardzo możliwe, że nauka domowa zwróci nam dom przynajmniej w godzinach popołudniowych i jest to wyjście awaryjne, a nie cudowne rozwiązanie.
"Kurczak" Tikka Masala
1 kg indyka, no właśnie, bo my nie jemy kurczaków
2 cebule
2 papryczki chilli
kawałek świeżego imbiru
świeże oregano
olej warzywny
kawałek masła
sos tikka masala
puszka pomidorów np. Valfrutta
400 ml mleka kokosowego
200 g jogurtu naturalnego
mała garść płatków migdałowych
1 cytryna
sos tikka masala:
2 ząbki czosnku
kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
łyżeczka pieprzu kajeńskiego
łyżeczka wędzonej papryki
2 łyżeczki garam masala
1/2 łyżeczki morskiej soli
2 łyżki oleju
2 łyżki przecieru pomidorowego
2 świeże papryczki chilli
świeże oregano
łyżka wiórków kokosowych
2 łyżki mielonych migdałów
do uprażenia: 2 łyżeczki nasion kminu i łyżeczka nasion kolendry
Robię sos:
Prażę kmin i kolendrę, wrzucam je do moździerza i miażdżę. Następnie mieszam z pozostałymi składnikami, startym imbirem i wyciśniętym czosnkiem, miksuję.
Mięso kroję na małe kawałki. Cebule pokrojone w cienkie półplasterki wraz z posiekanymi chilli, startym imbirem i posiekanymi łodyżkami oregano duszę na rozgrzanym maśle wymieszanym z olejem. Podgrzewam je przez ok. 10 minut. Następnie dodaję mięso i sos tikka masala, dosypuję sól i pieprz, dobrze wszystko ze sobą mieszam. Dodaję pomidory, wlewam mleko kokosowe, doprowadzam całość do wrzenia i gotuję przez ok. 20 minut pod przykryciem. W tym samym czasie gotuję ryż, polecam firmę Gallo.
Sos podaję z ryżem, na wierzchu robię kleks z jogurtu, całość posypuję listkami oregano i jak ktoś lubi, to płatkami migdałowymi. Na brzegu talerza kładę cząstkę cytryny do wyciśnięcia.
* źródło - "Każdy może gotować" Jamie Oliver - książkę polecam.