Pyszny meksykański sernik - przepis znaleziony u Agnieszki. Bardzo kremowy, bardzo mleczny, słodki wystarczająco - spodziewałam się, że będzie słodszy :)
Taka mielonka jest dużo smaczniejsza od sklepowej i co najważniejsze o wiele zdrowsza. Najlepiej smakuje na kromce chleba posmarowanego masłem z ogórkiem kiszonym lub pomidorem i cebulą.
Jeśli komuś znudziła się wędlina proponuję szybką, łatwą do zrobienia i bardzo smaczną pastę do kanapek. Robi się ją w 10 minut. Warunkiem jest jedynie to, że trzeba lubić ryby i biały ser. No bo jajka to chyba wszyscy lubią:)
Miały być kotleciki z jajek i pieczarek, ale dopadło mnie straszne lenistwo i za nic w świecie nie chciało mi sie ich smażyć:-) Własnie wtedy przypomniałam sobie, że na blogu Kasi widziałam przepis na pasztet jajeczno - pieczarkowy. Wystarczyło tylko dołożyć majonez, śmietanę i doprawić odpowiednio i lada moment pasztet piekł sie w moim piekarniku. Czasem lenistwo się opłaca. Pasztet wyszedł wyborny!!!
Jest tak piękna pogoda, że każdy pretekst jest dobry, aby tylko uciec na dwór. Uciekam ja, kiedy się tylko da, uciekają moje dzieci, pies, a w weekend będzie uciekał mój mąż. ;-)) Cu-dow-nie. Obiad więc jest zrobiony na łapu capu, a wziął się z mojego podglądania blogu Ireny i Andrzeja. U nas danie to wystąpiło już po pewnych zmianach, żeby nie powiedzieć zmiankach, podane na ciepło służy, jako słuszne danie obiadowe. :-)) Nie wiem, czy słusznie? ;-))
Delikatny chleb mleczny , bułkopodobny , ale bardzo smaczny. Nie zachowuje zbyt długo świeżości , więc najlepszy jest w dniu wypieku. Trochę z nim przekombinowałam , bo chciałam upiec go następnego dnia rano i wstawiłam formę z ciastem do lodówki w nadziei , że będzie wolno rósł.
U mnie Święta nie mogły się obejść bez sernika. Zresztą chyba nie tylko u mnie , bo widziałam ostatnio na wielu blogach istny wysyp serników ;-) Tym razem postanowiłam skorzystać z przepisu Cukrowej Wróżki na sernik rosyjski. Wyszedł pyszny ! Mięciutki , na orzechowym spodzie , do tego z rodzynkami (na specjalne życzenie m-żonka , bo miałam ich wcale nie dodawać).
Przepis leżał sobie zapisany od dłuższego czasu, a ja co rok robiłam tą wersję mazurka cygańskiego. Któregoś roku zagubiła mi się książka z przepisem i spróbowałam wersję Magdaleny. Ten mazurek jest delikatniejszy, miękki i puszysty - bardziej biszkoptowy - pyszny.
Długo zastanawiałam się nad wyborem sernika na święta, gdyż szukałam jakiegoś niecodziennego, wyróżniającego się przepisu. I w końcu trafiłam na taki przepis na blogu Kuchnia nad Atlantykiem - sernik z trzema czekoladami. Warstwy serowe nie wyszły mi co prawda tak idealnie równe, jak u Autorki przepisu - trzeba NAPRAWDĘ bardzo ostrożnie nakładać kolejne warstwy - ale i tak sernik prezentuje się ładnie i smakuje wybornie. Najbardziej smakuje mi warstwa z białą czekoladą :)
Od dawna marzyłam o zrobieniu własnego ekstraktu waniliowego. Przepis znalazłam u Dorotuś, a ekstrakt nastawiłam jeszcze w grudniu. Po dwóch miesiącach był już gotowy, pachnący intensywnie wanilią, cudowny. Używam go do wypieków i jestem bardzo zadowolona. :)) Polecam!
Dzisiejszy obiad, to makaron w kształcie muszelek. Wczoraj córcia wrzucała je do wielkiego garnka z wrzątkiem, a potem wyłowione, bez żadnego dodatku, zjadała ze smakiem. Muszelki są śliczne same w sobie, a wypełnione szpinakiem, parmezanem i ricottą, to dopiero są smakowite.