To chyba mój ulubiony przepis z warsztatów Makro. Na pewno zagości na stałe w mojej prywatnej książce kucharskiej i będę go często wykorzystywać. Zazwyczaj robiłam tę konfiturę strasznie długo, zanim cebula była ok mijały wieki, a ten przepis jest błyskawiczny.
Lubimy śledzie w każdej chyba postaci. Na Wigilię serwuję ich często kilka rodzajów, poza klasycznymi w oleju, śmietanie itp są zawsze obowiązkowo te po japońsku.
Chociaż nie jestem wielką fanką wigilijnego jedzenia to jednak niektóre potrawy są ważne i do takich na pewno należą śledzie. Śledzie w sosie słodko - kwaśnym nadają się na stół świąteczny, nie tylko w wigilijny wieczór ale także każdego następnego dnia.
Ich smak rekompensuje wszystko. Są przepyszne: kruche, rozpływające się w ustach, z kwaskowatą żurawiną i chrupiącymi pistacjami. Zdecydowanie polecam :)
Tak mi posmakowały te śledzie na szkolnej wigilii, że po powrocie do domu poszperałam w sieci i znalazłam kilka propozycji. Jak sama nazwa sugeruje w potrawie powinny znaleźć się grzyby.
Coś mnie ostatnio wzięło na takie "fast-foody", które jadałam podczas studiów. Ich smak od tamtej pory się zmienił - te kupowane w budkach są ostatnio nijakie, gumowate, pewnie mrożone i rozmrażane... Dlatego wolę zrobić je sama. A zajmuje to jakieś... 15 minut.
Danie to pochodzi z kuchni indyjskiej.Jego nazwa to KORMA.Tradycyjna korma to potrawa o zawiesistej,śmietanowej konsystencji.Zamiast śmietany wykorzystuje się odtłuszczony jogurt,dzięki któremu sos będzie wyśmienity a zawartość tłuszczu niska.
To włoskie danie znane jest na całym świecie.Postanowiłam je trochę zmodyfikować i zamiast tradycyjnego spaghetti bolognese, przyrządziłam małe klopsiki w sosie pomidorowym i makaronem.
Lubię grzane wino, szczególnie w górach:). Kiedy zobaczyłam przepis na grzańca u Ani, od razu pomyślałam, że zrobię sobie na święta. Był pyszny, aromatyczny od użytych korzeni, pomarańczy i herbaty. Taki jak lubię.
Pyszne roladki a'la kebab na klarowanym maśle rozpływają się w ustach na sam i widok zachciało mi się jeść kiedy je zobaczyłam na tym blogu , naprawdę są wyśmienite i zachwycają smakiem. Polecam
Karnawał w toku, więc czasem się zdarzy jakieś spotkanie z przyjaciółmi. Żeby nie stać za długo przy kuchni proponuję jako przekąskę krewetki na ostro.
Chrupiąca posypka zdobiąca jej wierzch sprawiła, że nie mogłam się oprzeć. I dobrze. Pieczeń wychodzi pyszna – wilgotna, doprawiona z intensywnym chrupiącym akcentem.