Dziś kolejne wydanie brownies. Tym razem piernikowe, delikatnie pachnące przyprawami, ale jednocześnie nadal intensywnie czekoladowe. Przepis Marthy Stewart znalazłam u Dorotuś, która mnie zawsze kusi swoimi ciastami :)
Jeszcze przedświątecznie zawędrowaliśmy do Kolumbii, gdzie raczymy się gorącą czekoladą z mleczkiem kokosowym. To kolejny przepis, jaki Irenka i Andrzej zaproponowali Atince i mnie do wspólnego testowania. Kokos lubię w każdej postaci, więc od razu mi się pomysł spodobał. Czekoladę robiłam dwa razy, za pierwszym razem z gorzką czekoladą i mleczkiem kokosowym z puszki, za drugim razem z czekoladą mleczną i mleczkiem kokosowym z kartonika*. Drugi sposób polecam bardziej.
Na Festiwal Pierniczków Malty przygotowałam razem z synkiem szybkie pierniczki z przepisu Dorotuś. Są bardzo smaczne, miękkie, można je zjadać od razu po upieczeniu, można tydzień później, smakują doskonale. Uwielbiamy zabawę z pierniczkami, wycinanie, pieczenie, zdobienie, zjadanie ;-). Te nie były zdobione, bo były przeznaczone do zjedzenia natychmiast i były pyszne. Polecamy także na święta!
Dziś w potrójnym składzie: Atinka, Cudawianka i ja zapraszamy Was na przepyszny, wilgotny, miękki piernik na piwie Guinness. Przepis pochodzi ze zbiorów Dorotki, która w zeszłym roku specjalnie dla mnie go wstawiła.
Rewelacyjne ciasto! Żałuję, że nie zrobiłam z podwójnej porcji, bo zdecydowanie za szybko zniknęło. ;-) Bananowe wypieki są takie pyszne, wilgotne, miękkie, cudownie pachnące. To wszystko sprawia, że nie można się od nich oderwać. Tak właśnie jest z tym chlebkiem bananowym.
Niedawno dostałam sympatycznego maila od Marty, która przysłała mi dwa smakowite cynamonowe przepisy. Pierwszym, który postanowiłam wypróbować był przepis na ciasto cynamonowe z jabłkami.
Ten chlebek zaproponowała kiedyś Kass do upieczenia w ramach Weekendowej Piekarni. Ja upiekłam go teraz. Mój zakwas się na mnie obraził, w sumie miał powody, bo dawno go nie używałam, nawet zapominałam o dokarmianiu. Dzięki radom mojej mamy oraz dwóm kochanym muszkieterkom - Ali i Anitce, zakwas odżył, bąbluje i ma się dobrze :)
Danie trochę improwizowane ale z bardzo smacznym efektem. Miękki kurczak i kruche, chrupiące warzywa, do tego kremowy sosik to coś co zapewni pyszny obiad.
Zastanawiałam się jak nazwać tą sałatkę, pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy, to "świąteczna". A dlaczego tak? Pomyślałam, że ta sałatka ładnie będzie się prezentowała na świątecznym stole, jest elegancka i wykwintna a przy tym bardzo delikatna.
Za oknem pada snieg, na stole pala sie swieczki. Obierane mandarynki pozostawiaja w powietrzu cudowny aromat, a na skorze malutkie kropelki soku. Blogie lenistwo.
Na dworze śnieg skrzypi, nosy marzną, ale w domu czeka na nas ciepły posiłek pachnący grzybami. Obiad kojący, wielodokładkowy, przy którym nie wykluje się żaden niejadek. Zwykłe zrazy, a takie niezwykłe.
Domowy kokosowy likier malibu może być wspaniałym świątecznym prezentem. Zwłaszcza dla osób, które uwielbiają kokos. ;) Pysznie smakuje, jest słodki, delikatnie kokosowy (dla mnie mógłby być nawet bardziej kokosowy) i pięknie pachnie. Skorzystałam z przepisu umieszczonego na stronie student-gotuje, zamieniając jedynie spirytus na wódkę, nie lubię bowiem zbyt mocnych likierów, a taki doskonale mi odpowiada :)
Dzisiaj polecam pyszne ciasto z kolekcji Wypieki ze smakiem. Lekki biszkopt z jeszcze lżejszą pianką i wiśniami w środku. Jest przepyszne a robi się go błyskawicznie więc bardzo polecam.
Idealne danie na Wigilię. Jest przepyszne ,a pracy przy nim niewiele... Czasami do tak przyrządzonych łazanek dodaję również pokrojoną i podsmażoną na oleju kiełbasę, ale to oczywiście nie na Wigilię:) Polecam gorąco obie wersje!