Karaibski chlebek bananowy
Rewelacyjne ciasto! Żałuję, że nie zrobiłam z podwójnej porcji, bo zdecydowanie za szybko zniknęło. ;-) Bananowe wypieki są takie pyszne, wilgotne, miękkie, cudownie pachnące. To wszystko sprawia, że nie można się od nich oderwać. Tak właśnie jest z tym chlebkiem bananowym.
Przepis znalazłam na blogu Eweny i dodaję go do akcji Ireny i Andrzeja Z widelcem przez kuchnie obu Ameryk.
Składniki:
*2 banany
*2 łyżki miodu
*200 g mąki ze środkiem spulchniającym (dałam zwykłą mąkę pszenną dodając 1 łyżeczkę sody)
*1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*1 łyżeczka świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
*150 g masła, miękkiego
*175 g jasnego cukru brązowego (dałam zwykły cukier)
*2 jajka, ubite
*50 g orzechów pecan (można zastąpić włoskimi, ja dałam wiórki kokosowe)
Wykonanie:
Piekarnik nastawić na 180 st C. Natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia małą keksówkę (na 450 g)
Banany rozgnieść w misce z miodem. Do oddzielnej miski wsypać przesianą mąkę, proszek do pieczenia i gałkę muszkatołową.
Masło utrzeć z cukrem do białości, dodawać stopniowo po jednym jajku, dobrze ubijając po każdym dodaniu.
Dodać banany, mąkę oraz orzechy, wymieszać. Wyłożyć do foremki i wygładzić wierzch ciasta.
Pieczemy 50-60 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem).
Ostudzić w foremce przez 10 minut, po czym wyłożyć na kratkę i pozostawić do całkowitego wystygnięcia.
Smacznego :)