Nie raz wspominałam, że bardzo lubimy szarlotki. Jesienią jeszcze bardziej. Aromatyczna, smaczna, pełna jabłek i cynamonu. Można użyć świeżych jabłek albo musu jabłkowego, dodać rodzynek czy orzechów, a nawet wiórki kokosowe. Ja dodałam rodzynki. Do każdej szarlotki zwykle dodam coś od siebie hihi;) Tak już mam.
To jest właśnie ten wypiek, o którym wspominałam w poniedziałek. Pyszny, pachnący pomarańczowo i tak też smakujący sernik z przepisu Viridianki. Do niego potrzebowałam kandyzowane pomarańcze, które okazały się być tak smaczne, że można je zjadać same. Sernik zaś jest wspaniały: wilgotny, miękki, bardzo pomarańczowy.
Dzisiaj połączone siły czterech blogów: Atinki, Ireny i Andrzeja, Wiosenki i mój. Coś jak cztery żywioły, szalejące wspólnie w kuchni ;) Upiekliśmy pyszne, pachnące bułeczki z cynamonowym nadzieniem. Ach, jak one nam smakowały! Ja tam się nie mogłam od nich oderwać normalnie:)
Dziś zapraszam na kandyzowane plasterki pomarańczy, które mogą przydać się do świątecznych wypieków. Pięknie pachną i również świetnie smakują nawet same, bez ciasta;) Przepis na nie znalazłam u Dorotki. Przydadzą mi się te pachnące plasterki do pewnego wypieku, ale o nim jeszcze nie dziś ;)
Na zakończenie Cytrusowego Tygodnia mam cytrusowe brownie. Pyszne, ciężkie, baaardzo czekoladowe, dokładnie takie, jakie lubimy. Takie ciasto nie uchowa się u mnie długo, więc muszę szybko robić zdjęcia hehe;) Przepis pochodzi z bloga Basi, to jeden z tych przepisów, którymi kusiła mnie Atinka. No to zrobiłam:) Pyszne, polecam szczególnie wielbicielom takich wilgotnych ciast.
Najprostszy sernik z rodzynkami. Mało przy nim pracy, a efekt końcowy zachwyca smakiem. Przepis znalazłam u Liski, zmieniłam troszkę spód, zamiast bułki tartej dałam pokruszone ciasteczka i zrezygnowałam z cukru. Powiem Wam, że to smakowite ciasto na jesienne dni, a może komuś przyda się przepis na nadchodzące małymi krokami święta?
Na aromatyczną, korzenną akcję Ptasi postanowiłam zrobić ciasto korzenne z przepisu znalezionego u Tatter. Bardzo smakowite ciacho wyszło. Pięknie pachniało i smakowało. Dokonałam małych zmian, zamiast gruszki dałam pokrojone mango, a zamiast kandyzowanej skórki pomarańczowej posiekane drobno suszone morele.
W sobotę małe łapki (choć one już nie są takie małe;)) zagniatały ciasto na pierniczki. Wybraliśmy jak w zeszłym roku przepis Aganiok. Bardzo nam smakowały, więc będą i na tegoroczne święta. Jak wiadomo ciasto na pierniczki zbyt urodziwie się nie prezentuje, ale praca została udokumentowana, co widać na załączonym obrazku. No, to teraz siup - ciasto do spiżarni i czekamy. Wyjmiemy je tydzień przed świętami i wtedy będzie to co lubimy robić najbardziej - wałkowanie, wykrajanie, pieczenie, a potem lukrowanie...:)
To ciasto nie jest kawowe jakby sugerowała nazwa, to ciasto do kawy, a przepis pochodzi od Evenki. Smaczne, z mocno wyczuwalną nutą cynamonu. Kruszonka z orzechami fajnie chrupie, a całe ciasto jest wilgotne i miękkie. Polewę, którą widzicie na cieście można spokojnie pominąć, to mój dodatek, który pozostał z robienia innego ciacha. Całość świetna, bardzo nam smakowało, polecam :
Milkshake z dulce de leche to przepis z kuchni kolumbijskiej, gdzie zawędrowałam wraz z Atinką oraz Ireną i Andrzejem. Prosty, szybki i smaczny, ale dość mocno słodki koktajl, którym można uraczyć się zarówno podczas gorących letnich dni (raju,kiedy to było?), dodając duuużo lodu, jak i jesienią (dodając lodu mniej albo wcale) ;-)
Dziś pyszna zupka pochodząca z kuchni małopolskiej, czego dowiedziałam się z książki "Polska kuchnia regionalna" Mai Bartczak. Barszcz ukraiński często robiła moja mama jak byliśmy dziećmi. Zawsze bardzo smakowała mi ta zupa. Sycąca, treściwa, konkretna i pyszna. Postanowiłam również ją zrobić, to mój pierwszy raz ;) Wyszła wspaniała, dokładnie taka jaką lubię:)
Kolejne kluseczki, dziś - śląskie. Również przepyszne, również z przepisu Atinki. Pochodzą oczywiście z kuchni śląskiej. Podaje się je najczęściej z sosami do dań mięsnych lub okraszone stopioną słoninką. U mnie bez słoninki i bez sosu, ale jako dodatek do mięska.
Lubicie wątróbkę i smażoną cebulkę? Jeśli tak, spróbujcie tej wątrobianki. Pracy przy niej niewiele. a smakuje pysznie! Szczególnie z domowym świeżym pieczywem pszennym. Do tego proponuję ogórasy kwaszone lub konserwowe, a jeśli Wam mało będzie spróbujcie także domowej mielonki ze słoika (przepis-klik).
Te smaczne bułeczki to przepis, jaki wybrała niedawno Amber do Weekendowej Piekarni. Pochodzi on z książki J.Hamelmana Bread:Book of Techniques and Recipes. Nie mam ostatnio czasu na pieczenie chlebów czy bułek, ale te bardzo mnie urzekły swoim wyglądem, więc postanowiłam zrobić.
Korzenny syrop imbirowy wypatrzyłam u Bei. Bardzo mi się spodobał, a ponieważ bardzo lubię takie zapachy i smaki postanowiłam go zrobić. Pięknie intensywnie pachnie i naprawdę fajnie smakuje. Można go użyć do wypieków, deserów, a także do czegoś mocniejszego;). Ja polubiłam go w herbatce. Fajnie rozgrzewa podczas zimowych dni.