Rumianki były robione z myślą o dzieciakach. Składniki na ciasto, są takie same jak na knedle. Brakowało mi owoców w domu, więc wymyśliłam coś takiego:) Uboższa wersja knedli:))))
Idealna, pyszna sałatka na upalne dni. Nic dodać, nic ująć. Taka rekomendacja powinna w zupełności wystarczyć. W przyszłości pokuszę się na pewno na wersję bogatszą, z oliwkami i cebulą. Dziś minimum wysiłku....przy takiej pogodzie nic się nie chce...
usłyszałam przypadkiem o koktajlu, który stawia na nogi wszystkich niewyspanych i rozkojarzonych:) Pijemy go na kolację, a żelazo, którego ten napój ma bardzo dużo, powoli uwalnia się przez noc i rano wstajemy rześcy i wyspani :) Poza tym jest bardzo dobry w smaku.Życzę wszystkim dużo sił i miłego tygodnia!
Zawsze lubiłam marynowaną rybę ze słoika, i obojętnie czy to makrela czy śledź. Jednak kiedy pierwszy raz spróbowałam takiej ryby z zalewy octowej własnej roboty wiedziałam, że to co można kupić w sklepie to tylko namiastka tego cudownego smaku.
Muszę przyznać, że długo nie mogłam pogodzić się z brakiem zimy, hmmm… tej zimy.Teraz jest jeszcze gorzej, bo zamiast skrzypiącego pod stopami śniegu, za oknem widzę chlapę i depresyjne czarne chmury.Brrr… W takich momentach nie ma to jak kubek ciepłego napoju. A jeśli ze szklanki unosi się dodatkowo aromat cynamonu i cytryny- jestem w siódmym niebie!
To danie z rodzinnego domu mojego męża. U mnie czegoś takiego się nie robiło i poznałam jej smak podczas pierwszych Świąt Bożego Narodzenia, które spędziłam u teściów. Taką kapustę robiła babcia mojego męża i to nie tylko jako danie wigilijne - dziadek uwielbiał ją, więc co jakiś czas można było się załapać na miseczkę kapuchy.
Prawdziwe kakao. Takie, jakie pokolenie 35+ zna z dzieciństwa :) Zrobione z proszku kakaowego, którego zwykle w dzisiejszych czasach dodajemy do murzynka lub babki marmurkowej. W wersji rozgrzewającej, zimowej. Z przyprawą do piernika i paskiem białej czekolady dla uszlachetnienia.
Zainspirowana przepisem Nigelli popełniłam te oto bananowe placuszki. Pyszne, jedno z moich ulubionych połączeń smakowych banan - toffi, krówka, kajmak, jak kto woli.
Ponieważ lubię całe kawałki pomidorów w przecierze, trochę zmieniłam przepis mamy. Ten przecier przypomina puszkowane, krojone pomidory, tyle, że są w nim pestki.
Mimo żaru lejącego się z nieba czas pomyśleć o zimie. Na tapetę wywołane są ogórki. Najwięcej u nas robi się oczywiście kiszonych, nie mniej po meksykańsku i w zalewie musztardowej.
Zatrzymać lato, czy to możliwe? Jednym ze sposobów, (...) jest upieczenie pomidorów i zamknięcie ich w słoikach. Kiedy tylko zapragniemy poczuć późną jesienią lub zimą trochę słońca, wyjmujemy słoik, kosztujemy i wspominamy:-) Uwierzcie, że pierwsze słoiki zjedliśmy od razu.