Mimo tego, że sezonu na owoce jeszcze nie ma, pięknego, słonecznego poranka zapragnęłam zrobić koktajl z truskawek. Daleko było im do ideału, ale przez chwilę poczułam odrobinę lata. Was zachęcam do wypróbowania, ale koniecznie w truskawkowym sezonie :)!
Okazało się, że połączenie awokado i czekolady w truflach jest wyśmienite. Na pewno jeszcze wrócę do tego przepisu. Może tylko zamiast porto dodam rumu albo obtoczę je w orzechach… No i następnym razem zrobię je z podwójnej porcji :-)
Wyglądem odrobinę przypomina moją Szarlotkę królewską , ale smak i wykonanie całkiem inne ( co nie znaczy , że mniej smaczne! ) Duża ilość jabłek pokryta fantastycznym kremem i prażonymi wiórkami kokosu zachwyca podniebienie! Każdy z przyjemnością sięgnie po dokładkę!
Samo ciasto? Najlepsze! Wilgotne, ale i lekkie. Samo w sobie mięciutkie, ale wypełnione chrupiącymi orzechami i soczystymi kawałkami ananasa. Dodatkowo przełożone aksamitnym kremem śmietanowym - obłęd :)
Gęste, zbite, słodkie babeczki upieczone praktycznie z samego kokosu. Po prostu pyszne. Przepadam za kokosem więc takie babeczki to po prostu spełnienie moich marzeń
"Im dalej w las-tym wiecej drzew" -mówi polskie przyslowie,ktore idealnie pasuje do moich praktyk kulinarnych. Jesli zrobię jakies danie,probuję je wciąż udoskonalac, zmieniac lub dodawac jakies skladniki, tak jest i tym razem.
Święta wielkanocne coraz bliżej, pora więc zacząć stopniowo wymyślać pyszne rzeczy, które przy ich okazji przygotujemy i zjemy. Na pierwszy ogień idzie czekoladowa babka z kawą i kardamonem.
Wilgotne, słodkie i bardzo orzechowe - właśnie takie jest to ciasto. Już więcej nie będę go zachwalać, na pewno zasmakuję fanom masła orzechowego i dosyć słodkich wypieków. Bardzo polecam!
Pyszny, wilgotny murzynek z dodatkiem wiśni i wiórków kokosowych. Jak dla mnie - idealny ! Na pewno będę często sięgać po ten przepis, bo dla tego smaku warto. Polecam - nie tylko czekoholikom.
Lekki i delikatny jak chmurka! Na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie jak tradycyjny sernik, robiony z twarogu. Nawet wgryzając się w jego pulchną i niezwykle delikatną masę, nikt nie rozpozna, że został przygotowany wyłącznie z jogurtów greckich.
On rozlewa na nią sok, ona całuje go na pożegnanie – historia układa się sama. Nic nadzwyczajnego, ale takie lekkie filmy jakoś zawsze pozytywnie mnie nastrajają. Jak dołożymy do tego jedzenie to jestem w siódmym niebie. W „Notthing Hill” jedzenia nie brakuje – są sceny kolacji, obiadu, kawy, śniadania do łóżka i wreszcie scena z ostatnim kawałkiem brownie.
Delikatne kakaowe ciasto wypełnione słodkim bananowym kremem z dodatkiem prażonym migdałów tworzy obłędną całość, która posmakuje nie tylko naleśnikożercom takim jak ja!
Dla mnie jest to idealne połączenie"niebo w gębie". Jest to jeden z moich ulubionych tortów, który przygotowałam na urodziny. Goście byli zachwyceni,smakiem wyglądem,był pyszny:)