Dziś mam dla Was kolejny przepis na jedne se swoich ulubionych knedli – a mianowicie serowe.
(...) Błyskawiczne do zrobienia … łatwe … i niesamowicie smaczne! A do tego śmiało mogę je zajadać osoby na diecie odchudzającej!
Chinkali najczęściej podawane są z mięsem (przeważnie z wołowiną lub jagnięciną, choć stosuje się też baraninę i wieprzowinę). Do farszu zawsze dodaje się świeżą kolendrę, która nadaje mięsu charakterystyczny smak. Mięso zawijane w ciasto jest surowe i gotuje się w trakcie gotowania pierogów, wydzielając pyszny rosół.
Dziś na prośbę jednej z Czytelniczek bloga przedstawiam przepis na dyniowe paszteciki. Jest to wersja słodka w kruchym cieście, ale czuję, że muszę przygotować jeszcze wersję wytrawną w drożdżowym cieście. W filmie paszteciki niestety nie zostały pokazane. Zostają jedynie wymienione w jednej ze scen w „Czarze ognia”.
Pielmieni to jedna z najbardziej znanych i lubianych potraw kuchni rosyjskiej. Jej korzenie sięgają Syberii, dlatego też pielmieni często nazywane są syberyjskimi. To tradycyjne pierożki, kształtem przypominające nasze uszka, nadziewane surowym farszem mięsnym, który w trakcie gotowania w zalepionym pierogu delikatnie się ścina, ale pozostaje bardzo soczysty.
Jedną z odmian są takie oto knedle z boczkiem, robione podobnie jak knedlik houskovy, ale w formie kul, a nie dużego bochenka. Są bardzo smaczne i sycące.
Leniwe pierogi dyniowe postanowiłam połączyć z sosem szpinakowym z serem pleśniowym. Takie połączenie wyjątkowo nam smakowało i na pewno jeszcze nie raz je powtórzę :-) !
Zamarzyły mi się knedle, pachnące cynamonem, nadziane pysznymi rozpieczonymi jabłkami. Takimi knedlami, możemy delektować się cały rok, nie bojąc się końca truskawkowego sezonu.
Efekt fenomenalny! Zachęcam do wypróbowania tego przepisu, gdyż efekt wart jest wysiłku, który niewątpliwie trzeba włożyć w przygotowanie tego dania. Polecam!
Jesienne klimaty zawitały w mojej kuchni za sprawą dyni, która "gości" u mnie ostatnio dość często. Tym razem w postaci farszu do pierogów. Puree z pieczonej dyni można wykorzystać na wiele sposobów, do przygotowania zup, ciast, muffinek, gnocchi. Dynia jest bardzo uniwersalna.
Knedle, choć może wyglądają dość niepozornie, są nie byle jakie – niesamowicie delikatne, mięciutkie i bardzo, bardzo smaczne. Choć świeżo zarobione ciasto wydaje się zbyt kleiste, znalazłam na to sposób: wystarczy odstawić je na minimum pół godziny, wówczas kasza manna wchłonie wilgoć i masa będzie znacznie lepsza do formowania.
Pierogi z rewelacyjnym farszem, kiszona kapusta duszona z cydrem, suszone jabłka, śliwki i borowiki oraz świeże boczniaki, którym możecie nadziać także naleśniki, krokiety, paszteciki i takie tam :)
Dziś kasza stała się podstawą kopytek. Zachęcam i Was do eksperymentów oraz do wypróbowania tego przepisu. Rodzina orzekła, że kopytka wypadły znakomicie i już domaga się kolejnych.