Ależ była w nocy burza. Wiało, lało i grzmiało okropniście. Jest jednak jeden plus, powietrze rano było bardzo przyjemne.Wczoraj na kolację z okazji dnia dziecka zrobiłam quesadille. Danie proste, szybkie i niekłopotliwe.
Sposobów na kurczaka wypróbowałam już chyba tysiące a wciąż mam wiele nowych, ciekawych przepisów, które mnie bardzo nurtują. Dzisiaj proponuję dość znaną i popularną wersję kurczaka al'a KFC. Niezwykle chrupiąca panierka sprawia, że mięso przjemnie smakuje.
Są takie przepisy, których składniki już na wstępie gwarantują pyszny obiad. Należy do takich połączenie miodu i musztardy. Marynatę miodowo - musztardową wykorzystywałam już kilkakrotnie i za każdym razem był to strzał w dziesiątkę. Dzisiaj polecam udka pieczone w tej marynacie, która podczas pieczenia zamienia się we wspaniały sos.
Postanowiłam spróbować kalafiora w innej postaci niż tradycyjnie gotowany i podany z rozpuszczonym masłem i bułką tartą. W sumie to tutaj też są te wszystkie składniki więc kaloryczność dania jest taka sama albo jeszcze większa biorąc pod uwagę sos beszamelowy i żółty ser. Ale kalafior w tej formie jest po prostu pyszny i raz na jakiś czas napewno nie zaszkodzi.
Z sajgonkami jest chyba tak jak z pierogami, jedno ciasto - różne nadzienia. W zależności od upodobań i gustów kulinarnych można włożyć do środka wszystko co nam się podoba. Mnie spodobało się mięso mielone z warzywami a następnym razem zrobię z kurczakiem. Zawijanie sajgonek może być bardzo zabawne, zwłaszcza moczenie papieru ryżowego może okazać się świetnym zadaniem dla dzieci. Sajgonki można smażyć jak i jeść bezpośrednio po zawinięciu.
Taką paprykę pamiętam z dzieciństwa. W sumie to żaden wynalazek, farsz jak na gołąbki tylko wpakowany do środka papryki. Można ją zapiekać lub dusić w garnku na małym ogniu. Mój farsz wyszedł trochę dziwny bo musiałam zużyć ryż, który był tak drobny jak kaszka kuskus. Ogólnie danie bardzo smaczne.
Latem robiłam sajgonki z mięsem mielonym i tak mi się spodobały, że już wtedy postanowiłam spróbować wersję z kurczakiem. Tym razem jednak nie smażyłam ich, jedynie zawinęłam w namoczony papier ryżowy. Dzięki temu są delikatniejsze w smaku no i zdrowsze.
Kiedys rybka była u nas na porządku dziennym, jadalismy jej bardzo dużo i jedyna rybka, której moja latorośl nie lubila to łosoś. Od pewnego czasu rybne moga być tylko paluszki, bo tylko to jest w stanie zaakceptowac rozkapryszona panna.
Dzisiaj polecam kolejny smaczny sposób na rybę. W orginalnym przepisie wystąpił łosoś ja natomiast użyłam dorsza. Ryba smakuje naprawdę dobrze a aromatyczny sos śmietanowy z serem delikatnie tłumi typowy zapach ryby więc jak dla mnie jest to danie idealne.
Pyszne roladki a'la kebab na klarowanym maśle rozpływają się w ustach na sam i widok zachciało mi się jeść kiedy je zobaczyłam na tym blogu , naprawdę są wyśmienite i zachwycają smakiem. Polecam
Święta minęły,Nowy rok się zaczął...oby lepszy niż poprzedni ;-) A jeść trzeba jak zawsze. Dziś zapiekanka makaronowa. Możecie ją urozmaicić wedle własnego gustu. Ja daję pomysł a treszta należy już do Was.
Lubicie placki ziemniaczane? Ja uwielbiam!A babkę ziemniaczaną?...Przyznam z niejakim wstydem, że o ile plackami zajadałam się odkąd pamiętam (w dzieciństwie było to jedno z nielicznych dań, przy których istniała pewność, że, tak! zjem cały obiad) to babki… zwyczajnie nie znałam. Jest to więc moje stosunkowo ‘świeże’ odkrycie :)
Wyszło przepysznie :) Podejrzewam, że w sezonie, gdy zamiast mrożonek, można użyć świeżych warzyw, będzie jeszcze lepsza. Zdecydowanie polecam i na pewno zapiekanka ta wchodzi na stałe do naszego menu :)
Od czasu kiedy pierwszy raz użyłam pierożków tortelini do tej sałatki, kupuję je bardzo często. Już tylko ugotowane i polane masłem smakują bardzo dobrze ale zajrzałam do opakowania i tam znalazłam inspirację na kolejne pyszne danie.