Kolejny trunek jaki wyprodukowałam w domu to nalewka, czy wódka a może likier limonkowy. Skoro wychodzi dobry alkohol ze skórek cytryn, z mlekiem i bez to czemu miałby nie wyjść ze skórek limonki.
Wiem, że sierpień jest miesiącem trzeźwości ale jeśli teraz nastawicie nalewkę brzoskwiniową to będziecie mogli jej spróbować dopiero za miesiąc a pełnię smaku osiągnie za 6 miesięcy.
Zbliża się jesień i nawet jeśli dni są ciepłe i słoneczne to wieczorem jest już tak chłodno, że nie obejdzie się bez koca. A żeby się dobrze rozgrzać proponuję kieliszek nalewki cynamonowej. Lekko słodka, niesamowicie aromatyczna i bardzo dobrze rozgrzewająca - taka jest ta nalewka.
Owoce zebrałam jeszcze przed przymrozkami dlatego włożyłam je do lodówki na jedną noc. Fantastyczne jest to jak z upływem czasu nalewka ciemnieje, na początku była całkiem jaśniutka, w tej chwili ma piękny bursztynowy kolor. Nalewka różana ma działanie wzmacniające i przeciwgorączkowe.
Wspaniale pachnąca i smaczna nalewka z czerwonej porzeczki. Nastawiłam ją jeszcze latem, w sierpniu, kiedy nasze porzeczkowe krzaczki uginały się pod ciężarem tych pysznych owoców.
Nalewka jeżynowa ma piękny, ciemnoczerwony kolor. Łatwo ją przygotować, co jest charakterystyczne dla przepisów Nigelli. Skutecznie rozgrzewa w zimne, zimowe wieczory.
Ten aromatyczny włoski likier orzechowy z okolic Parmy (...) o słodko-korzennym i lekko gorzkim smaku jest jednym z moich ulubionych trunków, który lubię popijać w długie zimowe wieczory i to nie z powodu dolegliwości żołądkowych, ale z uwagi na jego wyborny smak.
Pozostańmy jeszcze przez chwilę w klimacie malinowym. Ale też lekko jesiennym bo nalewka, którą chcę dzisiaj przedstawić pięknie pachnie cynamonem i goździkami. Doskonała na jesienne lub zimowe wieczory. Wspaniale rozgrzewa i doskonale smakuje.
Nalewka cytrynowo- waniliowa okazała się być tym czego mi potrzeba. Tu kwaskowy smak miesza się z błogą słodyczą. Nie zapomnijmy o robocie, którą wykonała wanilia. Czuć ją tu bardzo mocno. Pozytywnie mocno:)
W tym roku ten przepis już ani mnie, ani Wam się nie przyda, ale warto pamiętać o nim w roku przyszłym, kiedy na krzakach czarnego bzu pojawią się owoce.
Nie lubię tej pory roku, bo ciągle jest mi zimno. Niezastąpione są wówczas ciepły kocyk i domowa nalewka lub likier na rozgrzewkę. Toteż staram się latem zadbać o to by zimą ich nie zabrakło.
Na początku dość mocno dominuje spirytus, ale w miarę dojrzewania zmieni się to na korzyść mięty. Warto mieć w swojej spiżarni buteleczkę tego wybornego trunku. Będzie świetnym dodatkiem do koktajli i deserów