Brzoskwiniówka
Wiem, że sierpień jest miesiącem trzeźwości ale jeśli teraz nastawicie nalewkę brzoskwiniową to będziecie mogli jej spróbować dopiero za miesiąc a pełnię smaku osiągnie za 6 miesięcy. Na zdjęciu jest pokazana nalewka zlana po 4 tygodniach. Ma przepiękny zapach, słomkowy kolor a i smak zapowiada się ciekawie. Schłodzoną można podawać do kawy. Jest to moja propozycja do akcji Karoliny.
Składniki:
- 1 kg bardzo dojrzałych brzoskwiń
- 2 goździki
- 6 pestek brzoskwiniowych
- 20 dag cukru
- 1 łyżka jasnego, płynnego miodu
- 1/4 l spirytusu
Brzoskwinie umyć, osuszyć, przepołowić, wyjąc pestki. Owoce drobno pokroić, włożyc do słoja, dodać miód, goździki i pestki brzoskwiniowe lekko rozgniecione. Zalać wszystko spirytusem. Słój zamknąć i odstawić w ciemne miejsce na 4-6 tygodni, co jakiś czas wstrząsać. Po tym czasie zlać nalewkę, owoce wycisnąć a uzyskany z nich sok dodac do nalewki. Całość przefiltrować przez gazę, rozlać do butelek. Zakręcone butelki powinny leżakowac w ciemnym i chłodnym miejscu przez 6 miesięcy.
Na zdrowie:)