Pierwsze ciasteczka upieczone w nowym piekarniku. Szybkie i łatwe w przygotowaniu, a do tego pyszne. Ja znam je jako szarlotki, nie wiem skąd ta nazwa, ale mi się podoba. Polecam.
Jesienny dzień. Deszcz i zimno... Co zrobić, jesień... Zapraszam zatem dziś na jesienne ciasto. Szarlotkę. Nieco inną niż zwykle, gdyż prócz aromatycznego cynamonu można w niej znaleźć migdałową nutę. Bardzo smaczna, jak to szarlotka, a one jesienią smakują najbardziej. :)
Piekłam je już dwa razy, za pierwszym bardzo pilnowałam się, żeby nie pominąć żadnego składnika - wyszło super i wszystkim smakowało. Drugi raz to było pieczenie pod presją czasu, i mimo że w czasie przekładania masą chałwową zorientowałam się, że nie dodałam wiórek kokosowych. - wyszło super i wszystkim smakowało.
Bardzo smaczny, na kruchym spodzie, z wilgotną, grubą serową warstwą, brzoskwiniami oraz delikatną bezową pianką posypaną jeszcze kokosem i zapieczoną. Naprawdę smaczny. Z tego przepisu wychodzi bardzo solidna porcja, więc z powodzeniem możecie zaprosić na niego gości;).
Uwielbiam te kotleciki, za prostotę właśnie i za smak przywołujący na myśl dzieciństwo. Kiedyś robiłam je z ryżu gotowanego na wodzie, ale niedawno wpadłam na pomysł, aby wodę zastąpić esencjonalnym bulionem z warzyw. To był doskonały pomysł, takie kotleciki smakują o wiele lepiej. Polecam szczególnie z dodatkiem dobrego sosu musztardowego.
Bartuś bardzo lubi pomagać w kuchni, Robienie ciasteczek lubi chyba najbardziej, no może na równi z układaniem dodatków na pizzy. Poprzednio robiliśmy kruche ciasteczka, tym razem muffinki. Musiały być koniecznie z uwielbianymi przez Bartka bakaliami.
Ciasto, przepisem na które chcę się dzisiaj z Wami podzielić, przygotowałam z myślą o piątkowym gościu (dzięki wielkie, w końcu mamy światło!). Musiało być dość szybkie, no i składniki niezbyt skomplikowane, żebym do sklepu iść nie musiała.
Jesień to nie tylko sezon na jabłka, ale także na orzechy. Żal byłby nie połączyć tych dwóch owoców w jednym cieście. Wykorzystałam do niego jabłka antonówki i orzechy laskowe. Te ostatnie są obecne zarówno w kruchym spodzie, nadzieniu jak i wierzchniej warstwie.
Jest pyszny odpowiednio puszysty, lekko wilgotny od miodu i powideł. Jeżeli nie przepadacie za podejmowaniem ryzyka i pieczeniem w wigilię niewypróbowanych przepisów to wypróbujcie go już teraz, nie pożałujecie. Świetnie smakuje od razu po upieczeniu ale jeszcze lepiej po 1-2 dniach w lodówce
Zawsze gdy mam nadmiar słoniny w lodówce topię skwarki i piekę ciasteczka ze skwarek. Przepis zaczerpnęłam z książki kucharskiej "Kuchnia polska", polecam!
Pomiędzy kruchym ciastem na spodzie a kruszonką na wierzchu znajduje się delikatna masa serowa przykrywająca cząstki jabłek. Tą delikatność uzyskuje dzięki temu, że dodałam do niej śmietankę, a zrezygnowałam z masła. Stała się dzięki temu bardziej puszysta i lekka.