Kilka dni temu odkurzyłam ten przepis zdobyty ukradkiem od znajomych z Gdańska. Któż to wie skąd on tam przywędrował, można by domniemywać nawet, że ma on kanadyjskie korzenie i nie zdziwiłoby mnie to wcale. Powiem szczerze, że nic w nim nigdy nie zmieniałam, nie ulepszałam z obawy przed utratą którejś nuty smakowej i zmarnowaniu 30 minut pracy i godziny tęsknoty za przyjemnością.
Brownies...czekolada w iśćie czystej postaci. Czekolada w swej całej czekoladowej mocy. W swym smaku. W swej seksownej istocie, której nie można się oprzeć. Tak czekoladowego brownies jeszcze nie jadłam. Tak boskie, że patrząc na zdjęcia u Zemfiroczki nie mogłam się powstrzymać. To brownies to rozpusta dla duszy, oczu i ciała, czekoladowe, ciężkie, mocne, wilgotne... seksowne - zgadzam się z Twą trafną nazwą Oczko ! :) Ciasto jest P R Z E P Y S Z N E !!!
Koperek rośnie jak szalony w ogródku mojej teściowej. Jeszcze trochę a z łodyg będę mogła zrobić płotek "bambusowo-koperkowy". Że też moje kaktusy nie rosną tak szybko.
Trochę po włosku, trochę po grecku.Dzisiaj moje smaki kierują się w stronę kuchni włoskiej.Focaccia z serem feta będzie pogromcą naszego głodu.Każda włoska rodzina ma swój przepis na to pieczywo.Przepis zapożyczyłam od pewnego Włocha, ale o mamma mia, musiałam sama dochodzić do tego ile jakich składników bo w innym przypadku wyszedł by z tego mizerny spalony placek.
Warzywa i przyprawy oraz namoczony w wodzie grzybek zalać 1,2 l wody - zagotować i gotować około godziny na małym ogniu – pod przykryciem. Wywar przecedzić do innego garnka, dolać zakwas i zagotować. Dodać podsmażony i pokrojony w paski boczek, majeranek i czosnek.
Dzisiaj przygotowałam krem, który nie jest pracochłonny i można powiedzieć, że robi się sam. Ponieważ mamy czas cukiniowo – ogórkowo – kabaczkowy postanowiłam zrobić sezonowy obiad. Kabaczek jest warzywem, które łatwo poddaje się obróbce i można z niego wyczarować naprawdę wiele dań.
Ten przepis pochodzi z dodatku do GW pt. "Spotkanie z kuchnią góralską".Jest to ciekawe i całkiem niedrogie danie. W oryginalnym przepisie jest wieprzowina od szynki, ale ja miałam akurat kawałek schabu, a myślę, że można też przyrządzić w ten sposób mięso drobiowe.
Jajko rozetrzeć widelcem, dodając powoli mąkę. Doprawić lekko solą. Ciasto ma mieć konsystencję lejącą. Ciasto możemy przelewać do zupy przez lejek lub widelec. Mają powstać delikatne kluseczki.
Nagrzać piekarnik na temperaturę 190 st. Masło i cukier utrzeć razem na puszystą masę. Jajka rozmieszać lekko, dodawać po jednym do masła, wciąż ucierając. Dodać cukier waniliowy, mleko, skórę z cytryny i aromat cytrynowy. Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do reszty składników.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 220 st CUbij białka na sztywno, dodaj cukier kryształ. Ubijaj dalej. Wsadź miskę z białkami do lodówki na czas robienia 2 części ciasta.W osobnej misce miksuj migdały, cukier puder i jajka na średniej prędkości około 3 min. Zmniejsz prędkość miksera do najniższej dodaj mąkę i miksuj tylko do momentu, gdy składniki się połączą.
Jest wiele przepisów, ale ja mam swój. Z tego właśnie przepisu korzystała moja babcia, korzysta moja mama i ja również nie mogę z niego zrezygnować.Jeśli macie ochotę na wigilijny barszcz spróbujcie przygotować właśnie ten.Barszcz na zakwasie ma przewagę nad tym, który normalnie gotujemy w ciągu roku.
Mleko lekko podgrzać. Dodać drożdże, 3 łyżki mąki i odstawić do wyrośnięcia. Masło roztopić i przestudzić. Do miski wsypać mąkę, wbić jajko, dodać cukier, przestudzone masło i wlać rozczyn z drożdży. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i zarobić ciasto.