To ciasto składa się z czterech warstw. Pierwszą stanowi spód z kruchego, niezbyt słodkiego ciasta, drugą soczyste i pachnące cynamonem nadzienie z jabłek. Przykryte jest ono wilgotną pianką, która przy brzegach zamienia się w kruchą bezę. Ostatnią warstwę stanowi kruszonka z ciasta. Smakuje doskonale i znika błyskawicznie.
W cudawiankowym brulionie z przepisami wypatrzyłam kiedyś przepis na noodles z sezamem, ostrą papryczka i sporą ilością cebuli. Danie okazało się dziecinnie proste, a w smaku przepyszne! Idealne na szybki obiad. Można je spokojnie podać solo, bez żadnych dodatków. Jednak ja podałam je z kawałkami kurczaka w cieście sezamowym pyszne, niesamowicie!).
Kruchy spód, miękkie, ale nie rozbebłane jabłka, i delikatny, słodki budyń. Tak naprawdę nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać - bo to ciasto jest po prostu bardzo smaczne, i z pewnością jest świetną alternatywą dla tradycyjnej szarlotki, od której czasem warto odpocząć. Polecam!
Dzisiaj zaszalałam i zrobiłam coś na kształt jabłecznika lub szarlotki, ale bez użycia mąki czy proszku do pieczenia. Po prostu jabłka pieczone z orzechami laskowymi. Trudno więc nawet nazwać ten wyrób ciastem, bo ciasta jako takiego nie zawiera, jednak po upieczeniu wygląda jak ciasto. Jest to bardzo wykwitny deser, szczególnie dla osób unikających ciast czy innych deserów z zawierających mąkę.
Dzisiaj proponuję wegetariańską wersję lazanii. Warzywa można komponować według własnego gustu i smaku, tak samo sos. Ja zrobiłam sos beszamelowy i wykorzystałam bukiet warzyw dostępnych o tej porze roku.
Pochłonięta bez reszty robieniem przetworów znalazłam jednak odrobinę czasu, żeby podtrzymać rodzinną tradycję i upiekłam ciasto na niedzielę. Skorzystałam z gotowego przepisu Dr Oetkera zamieszczonego w książce "Czekoladowe ciasta". Nie wymagało zbyt wielkiego nakładu pracy, a efekt był bardzo zadowalający
Poszłam do kuchni mając w głowie to, co chcę osiągnąć. Nie opierając się na żadnej konkretnej recepturze, po prostu wymieszałam i upiekłam. Efekt? Rewelacja! Cytryna delikatnie przebijająca się wśród reszty smaków idealnie dopełnia całości, warto więc ją dodać do spodu. Mimo wszystko całość to wolna amerykanka - jak kto lubi. Najważniejsze, żeby smakowało!
Ostatnio bardzo często robię pizzę na cieście pełnoziarnistym - bardziej smakuje mojemu mężowi, a i na pewno jest cień zdrowsza, od pizzy na cieście pszennym. Jeśli ktoś woli pełnoziarniste pieczywo: polecam taką właśnie pizzę!
Dziś sernik. Znowu? Taaak! Nie jest to taki zwykły sernik. Jest obłędny! Kolejny, obok, którego nie można przejść obojętnie. Słowa, które cisną nam się na usta po jego skonsumowaniu są różne: wspaniały, cudowny, pyszny, niesamowity, po prostu za… sty! ;) Taki właśnie jest.
Zbliża się jesień i nawet jeśli dni są ciepłe i słoneczne to wieczorem jest już tak chłodno, że nie obejdzie się bez koca. A żeby się dobrze rozgrzać proponuję kieliszek nalewki cynamonowej. Lekko słodka, niesamowicie aromatyczna i bardzo dobrze rozgrzewająca - taka jest ta nalewka.
muszę przyznać, że obiad był wyśmienity. Ciasto niesamowicie puszyste, delikatne i przepyszne. Autorka twierdziła, że ten wypiek przypomina pizzę ale ja absolutnie się z tym nie zgadzam. Bardziej pyszną gorącą kanapkę. Przepis pochodzi z tej strony, dodałam z moimi zmianami. Zdecydowanie polecam.
Przepyszne ciasteczka, niesamowicie czekoladowe. Na ciepło były smaczne ale według mnie najlepsze dnia drugiego. Wilgotne w środku z chrupiącymi kawałeczkami czekolady. Jedne z najlepszych ciasteczek jakie jadłam. Perfekcyjne do kawy na poprawę nastroju w szary jesienny dzień
Delikatny, lekko kwaskowy, mocno owocowy serniczek na kruchym, słodkim, orzechowym spodzie. Rewelacja! Warstwy idealnie ze sobą współgrają, sprawiając podniebieniu prawdziwą rozkosz. A po nocy w lodówce, kiedy karmel nieco zmięknie, to już w ogóle bajka.