Jakiś czas temu podziwiałam apetyczne tortille na poprzednim blogu cuda.wianki i postanowiłam wreszcie zrobić podobne. Wyszły rewelacyjnie, polecam wszystkim.
Jeśli szukacie czegoś na ostatnią chwilę, na godzinkę przed przyjściem gości no i dobrego tak, że będą się pytać jak to się robi - to jest właśnie to danie.
Chrupiące i słodkie , nie trzeba dodatkowo posypywać cukrem pudrem , już lepiej posmarować dżemem ;-) A jeśli ktoś woli gofry małosłodkie , to zawsze może zmniejszyć ilość cukru dodaną do ciasta :-)
Wymieszać na masę bez grudek i dodać owoce żurawiny. Wymieszać i powlewać do formy na muffiny. Jeśli włożycie do formy papilotki to można darować sobie smarowanie formy ale jeśli ma nie być papilotek to trzeba posmarować bo inaczej przywrą.
Ktoś ze znajomych napomknął mi, że jogurt można zrobić samodzielnie w domu, postanowiłam spróbować. Korzyści jest wiele - przede wszystkim otrzymujemy jogurt bez żadnych szkodliwych dodatków; poza tym przeliczając cenę, wychodzi bardzo korzystnie. Latem można taki jogurt zmieszać z ulubionymi owocami, zimą - z konfiturami. Świetnie pasuje do płatków i muesli, można go także używać do sosów, zup i dressingów.
Kolejne pyszne bułeczki, które przygotowałam na sobotnie śniadanko. Byliśmy nimi zachwyceni! Te bułeczki są przepyszne, puchate, mięciutkie, pachnące. Doskonałe z ulubioną konfiturą, miodem, nutellą czy też samym masełkiem. Bardzo polecam!
Te bułeczki robiłam już jakiś czas temu. Najpierw upiekłam muffiny z wiórkami kokosowymi , a zaraz na drugi dzień właśnie bułeczki kokosowe - taką miałam wielką ochotę na coś kokosowego . Dlaczego tak długo zwlekałam z wstawieniem przepisu ?
Takie (albo bardzo podobne) drożdżówki widziałam już na kilku blogach. Od razu spodobał mi się sposób , w jaki zostały przygotowane - prosty , a przy tym efektowny. Z ciastem nie ma większych problemów , bo łatwo daje się formować , a nadzienie - kto jakie lubi. W oryginale był to krem patisserie , a ja dałam zwykły budyń waniliowy. Bułeczki pyszne ! Bardzo mięciutkie , puszyste , a do tego ładnie się prezentują.
Miałam okazję wypróbować krupczatkę w cieście drożdżowym piekąc maślane bułki z twarogiem z przepisu znalezionego w przepastnej szufladzie u mnie w kuchni:) I bardzo się cieszę! Bułki wyszły tak puszyste, że gdyby tylko mogły, chyba unosiłyby się nad ziemią.
Danie, ktore dzis proponuje w swoim smaku jest naprawde bardzo ciekawe. Miesko aromatyczne i delikatne. Do tego nie ma przy nim duzo pracy, bo danie prawie cale robi sie samo. Jedyny trud jaki sobie trzeba zadac to sciagniecie skory z udek i obranie szalotek.
Miałam w szafce trochę maku, więc postanowiłam go wykorzystać do czegoś smacznego. Padło na drożdżówki - przepis na ciasto podejrzałam u Dorotki. Często z niego korzystam, bo jest naprawdę dobry - można powiedzieć, że to przepis-baza. Zmieniam tylko nadzienie - i za każdym razem mam inne bułeczki. Nawet na drugi dzień są smaczne i miękkie. Te makowe nie są wyjątkiem ! :-)