
3
Sałatka z papryką
ha!Wczoraj byłam na weselu:))) Zabawa przednia, żarcie super i ja jako kierowca sprawiłam się na medal. Dowiozłam rodzinę bez szwanku do domu. Mąż zaufał mi na tyle, że spał na tylnym siedzeniu. Nie krakał, nie jęczał, nie komentował mojej jazdy:))) Pilotem był syn, który niestrudzenie towarzyszył przez całą drogę. Za państwa młodych wypiłam drina w domu, gdy cała dzieciarnia poszła spać.