Bardzo lubię naleśniki w wersji wytrawnej a w lodówce była akurat kiszona kapusta więc dokupiłam tylko kilka pieczarek i już jest obiad przynajmniej na dwa dni.
O babce ziemniaczanej wiele słyszałam bo często bywam na Podlasiu, ale jeszcze nigdy jej nie jadłam. Miałam za to okazję próbować kiszkę ziemniaczaną i bardzo mi smakowała.
Tą potrawę przygotowałam już jakiś czas temu, ale nie znalazłam czasu, aby wcześniej ją opublikować. Aktualnie ani grzybów, ani kapusty nie jadam i pisząc ten post leci mi ślinka na samo wspomnienie smaku tego dania :)
Ostatnio zrobiłam ogromną ilość krokietów z kapustą kiszoną i grzybami jako dodatek do barszczu czerwonego. U mnie w domu wszyscy uwielbiają takie połączenie, przepis zaczerpnęłam z zeszytu kulinarnego mojej mamy.
Po wypiciu aromatycznego, ciepłego napoju lubię podjadać zatopione na dnie cząstki pigwowca. Słodkie, jędrne, kwaśne. A sam dżem znika w ekspresowym tempie podawany na ciepłych bułeczkach.
Święta zbliżają się coraz szybciej i w związku z tym nachodzą mnie świąteczne smaki. Barszcz domowy na zakwasie podany z tymi bułeczkami smakuje wybornie.
Uwielbiam łazanki z kapustą! Zazwyczaj robię je z kapustą kiszoną, z pieczarkami lub suszonymi grzybkami, ale tym razem wypróbowałam przepis Pauli z bloga Just my delicious. Rewelacyjne wyszły!
Od dawna za mną chodziła żeby ją upiec. Najlepsze są ponoć podlaskie, nie mam porównania, bo jadałam tylko właśnie tamtejsze i jedno co mogę powiedzieć to to, że były pyszne i dla miłośników ziemniaków, kartofli, pyr były czymś wspaniałym.
Danie to popularne jest w kuchni Europejskiej.Nadzienia są przeróżne w zależności od regionów i pomysłów np. z kaszą,grzybami,ziemniakami.Ja proponuję gołąbki z mięsem i ryżem zawijane w liście białej kapusty.
Szarlotki chyba nie trzeba jakoś specjalnie reklamować:) Jeszcze mi się nie zdarzyło jeść dwie takie same, chociaż oczywiście wszystkie przepisy są podobne. Dzisiaj polecam wersję z pianką.
To przepis , który trafił do mojego notatnika już wiele lat temu. Od czasu do czasu sięgam po niego , głównie z tęsknoty za kremem z dodatkiem kaszy manny ;-)