Ciasto wyszło smaczne, aczkolwiek strasznie wysuszył się jego spód, tak, że można było trzymać pół pizzy w ręce ;) Może to wina mąki przeze mnie użytej. Ale muszę powiedzieć, że brzegi nawet się zarumieniły :)
Zrobiłam wczoraj pyszne kotlety z resztek :-) Wyszło ich 7 niedużych sztuk, w sam raz do pracy. Niestety jak rano wstałam okazało się że zostały tylko 3 (jakiś krasnolud się dobrał a później mówił że pyszne były :-) ), udało mi się zrobić zdjęcie pozostałym :-)
Sezon śliwkowy zawsze kojarzy mi się z knedlami ze słodką węgierką w środku, posypane cukrem i cynamonem.... Niestety na tradycyjne nie mogę sobie pozwolić więc dzisiaj w odmienionej wersji :) Bezglutenowe knedle ze śliwkami to propozycja dla tych co unikają zmodyfikowanego tworu zwanego pszenicą i glutenu.
W tym daniu nie ma mąki zawierającej gluten, a dodatkowo jest to potrawa wysokobiałkowa. Doskonale nadaje się na kolację, przez to wysokie białko właśnie. Ale spokojnie, nie jest to jakiś dziwoląg tylko dla tych, co na diecie ;) Moi kulinarni eksperci "wciągnęli nosem" i rozglądali się, czy nie ma jeszcze.
Odżywcza, aromatyczna i przepyszna zupa grzybowa z kaszą gryczaną i ciecierzycą. Zupa jest syta i może stanowić samodzielny posiłek. Bogata w białko roślinne, skarbnica składników mineralnych i witamin. Idealna na okres jesienno - zimowy. Bezglutenowa i wegańska.
Fenomenalna. Nie będę ukrywać, że jest to jeden z najlepszych eksperymentów, jakie kiedykolwiek popełniłam w mojej kuchni. Wersja na cieście z kalafiora jest oczywiście odmienna w smaku od tej tradycyjnej, ale śmiem twierdzić, że spokojnie może z nią konkurować , a już na pewno niejedna pizza z pizzerii nawet do pięt jej nie dorasta .
W ostatnim poście, obiecałam pokazać, co można uzyskać z wiórków kokosowych, które pozostaną nam, po przyrządzeniu mleka kokosowego. Świetnym pomysłem, jest wykorzystać je i w prosty sposób, przygotować - mąkę kokosową. Mąka kokosowa, ma niewielką zawartość tłuszczu i nie zawiera cholesterolu. Bogata jest w błonnik, białko, a co ważne dla alergików, nie zawiera glutenu.
Mój organizm się zbuntował i nie toleruje już glutenu. Musiałam więc siłą rzeczy znaleźć jakiś przepis na chleb dla siebie. Po miesiącu na waflach ryżowych i przetestowaniu wielu przepisów na chleb bezglutenowy straciłam już nadzieję, że kiedyś jeszcze będę mogła się rozkoszować kromką świeżo upieczonego chleba z masełkiem. Aż tu przypadkiem trafiłam na świetny przepis. Od razu wypróbowałam i tym razem się nie zawiodłam. Chleb jest doskonale wyrośnięty, trudno poznać, że to bezglutenowy.
Pomyślałam, że spróbuję i... to był pierwszy "kluchowy" obiad, który zjadłam ze smakiem, wciągnęłam z prędkością światła i pożałowałam, że tak mało zrobiłam :) No to chyba śmiało mogę polecić? Zwłaszcza, że w ogóle nie trącą prosem, czego się obawiałam :) Zróbcie sobie i poczujcie odrobinę wolności na bezglucie ;-)
Dzisiaj wpadłam na pomysł zrobienia orientalnych w smaku placuszków z ugotowanej ciecierzycy i niewielkiego dodatku mąki z tejże, oraz skrobi ziemniaczanej. (...) Efekt jest więcej niż zadowalający, zwłaszcza, że są to placki wielofunkcyjne: zastępują chleb, można w nie zawijać dowolny farsz, można nimi wyjadać curry czy dal, można je wysuszyć jak nachos i chrupać jako przekąskę.
Muffiny wyszły miękkie i dość puszyste, a jednocześnie zwarte i bardzo sycące. Słodkie w ten charakterystyczny, bananowy sposób, przyjemnie kakaowe, z lekkim posmakiem ciecierzycy. Jeśli jej nie lubicie, mogą nie przypaść Wam do gustu. Jeśli macie stosunek neutralny lub ją lubicie, myślę, że takie muffinki Wam zasmakują. Bez mleka, bez glutenu - idealne dla alergików.