Pyszny meksykański sernik - przepis znaleziony u Agnieszki. Bardzo kremowy, bardzo mleczny, słodki wystarczająco - spodziewałam się, że będzie słodszy :)
Oto przepis na ciasto, na które absolutnie nie masz czasu. Do dyspozycji najwyżej 5 minut… Co w tym czasie można w ogóle upiec? No, tak całkiem upiec, to może nic, ale przygotowanie tego ciasta nie zajmie więcej niż parę minut.
1) Rozgrzać piekarnik do 180C. Przygotować dwie blachy. Odstawić. 2) Ubić mikserem masło z cukrami. Dodać skórkę z pomarańczy, ekstrakt waniliowy i likier pomarańczowy, ubijać dalej dodając jajka. 3) W dużej misce,wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól wymieszać. Dodać płatki owsiane, żurawinę, orzechy i marchew. Dodać do masła i wymieszać mikserem na małych obrotach.
W okresie wielkopostnym nie wypiekam żadnych słodkości , ale mam jeszcze zaległe przepisy , więc pora je tu zamieścić.Jednym z nich jest marcepanowe ciasto z jabłkami , które to wypatrzyłam na blogu Abbry. Dosyć wilgotne , słodkie i sycące , dla mnie pycha ! M-żonek jednak nie był nim aż tak zachwycony - przeszkadzały mu drobinki niezbyt drobno zmielonych orzechów i pewnie bardziej smakowałby mu zwykły jabłecznik biszkoptowy. No cóż... o gustach się nie dyskutuje , a więcej ciasta do pałaszowania było dla mnie ;-))
To byl wyjatkowy tort. Pierwszy taki tort w moim zyciu, upieczony specjalnie na imieniny mojej Mamy. Do tej pory upieklam juz wiele tortow, ale dla Mamy pieklam pierwszy raz.Dlugo zastanawialam sie jaki powinien byc, jakich uzyc skladnikow. I az do ostatniej chwili nie potrafilam sie zdecydowac.Wiedzialam jedno, bedzie czekoladowy.
Batony śniadaniowe Nigelli to świetna przekąska, słodka i sycąca, nie da się zjeść więcej niż 2 małe kawałki ale za chwilę wraca się po kolejne. W dodatku wykonanie ich jest - jak wskazuje na to tytuł ksiązki Nigelli - wręcz ekspresowe. Dla mnie odrobinę za słodkie ale naprawdę wspaniałe.
W sobotę zorganizowaliśmy dzieciom zabawę urodzinową w księgarnio-kawiarni, gdzie wśród książek, w przytulnym wnętrzu zajmowaly się magią. Dzień wcześniej piekłam dla nich dwa ciasta na bazie sernika. I dziś zamieszczam pierwszy przepis na sernik trójkolorowy, bo łączony z trzema rodzajami czekolad. Bardzo się małym czarodziejom podobał i smakował im. Ozdobiłam go kolorowymi figurkami zwierzątek, a ze środka wystrzeliła fontanna ognia! :-))
Dawno nie robiłam rolady a na liście do zrobienia mam ich jeszcze dużo. Pierwsza do "odfajkowania" poszła brzoskwiniowa z bitą śmietaną. Właściwie to nic specjalnego, składniki takie normalne, ale ciasto zwinięte w roladę jest zawsze atrakcyjniejsze od tradycyjnego. Przynajmniej dla mnie.
Znowu coś z marcepanem , ale to było do przewidzenia. Do poprzedniego ciasta całego nie zużyłam , surowego nie lubię , a kruche ciasteczka i owszem :-) Proste do zrobienia i byłyby też szybkie , gdyby nie to , że przed pieczeniem muszą poleżeć , a to trwa około 1 godziny. Nie , nie rosną w tym czasie - zastygają ;-) Przepis pochodzi z gazetki "Ciasta domowe".
Bardzo proste i bardzo smaczne ciasto nazywane salcesonem lubi wiewiórką. Wolę nazwę wiewiórka lub po prostu jak w tytule - ciasto amerykańskie, bo jakoś słowo salceson do mnie nie przemawia;) Ciasto jest wilgotne, pachnące cynamonem. Można je podawać z lodami lub bitą śmietaną, a nam smakowało samo w sobie. Przepis znalazłam na blogu My Cuisine u Gani76.
Po raz pierwszy zrobiłam je kilka lat temu i dość często powtarzałam a potem w miarę przybywania kolejnych ciekawych przepisów, jakoś tak Bounty odeszło w zapomnienie. Na szczęście, od czasu do czasu oglądam swój stary zeszyt i czytam sobie co przy każdym wypróbowanym przepisie zapisałam. I dlatego musiałam zrobić Bounty na niedzielę:)
Ten sernik jest naprawdę tak puszysty jak mgiełka. Leciutki jak puszek, rozpływający się w ustach, z każdym kawałkiem smakuje bardziej i bardziej. Smakował nawet zwolennikom tradycyjnych, cięzkich serników.
Dziś zapraszam Was na babeczki..moje urodzinowe babeczki, powinnam dodać. Początkowo chciałam upiec jakieś tort, ale zaraz potem pomyślałam, że w sumie nie będzie go komu jeść. We dwoje z mężem nie damy mu sami rady, zwłaszcza, że małżonek w sobotę rano wyjeżdża na weekend.
Bardzo delikatne , wręcz piankowe ciasto przypominające suflet (co prawda nigdy nie jadłam sufletu , ale właśnie tak go sobie wyobrażam). Słodkie , ale nie mdłe dzięki dodatkowi soku z cytryny , bardzo smaczne i banalnie proste w przygotowaniu.