Sernik z 3 czekoladami
W sobotę zorganizowaliśmy dzieciom zabawę urodzinową w księgarnio-kawiarni, gdzie wśród książek, w przytulnym wnętrzu zajmowaly się magią. Dzień wcześniej piekłam dla nich dwa ciasta na bazie sernika. I dziś zamieszczam pierwszy przepis na sernik trójkolorowy, bo łączony z trzema rodzajami czekolad. Bardzo się małym czarodziejom podobał i smakował im. Ozdobiłam go kolorowymi figurkami zwierzątek, a ze środka wystrzeliła fontanna ognia! :-)) Na zdjęciu w wersji "gołej". Żałuję, że wersja udekorowana została sfotografowana już z dzieciakami, bo podobałaby się Wam. No, ale trudno, nie chcę naruszać prywatności dzieci, musicie więc sobie wyobrazić, jak wyglądał. ;-))
Sernik z 3 czekoladami
spód:
150 g czekoladowych herbatników
ok. 50 g miękkiego masła
Ciastka rozdrobniłam w moździerzu i wymieszałam z masłem. Tą masą wyłożyłam dno tortownicy (25 cm) i podpiekłam przez 10 minut w 180 stopniach. Zostawiłam do ostudzenia i w tym czasie przygotowywałam ciasto.
masa serowa:
1 kg bialego sera homogenizowanego typu quark - dałam twaróg śmietankowy Piątnicy
150 g cukru
3 łyżki skrobi kukurydzianej
4 duże jaja
150 ml kwaśnej śmietany
1 łyżka ekstraktu z wanilii
100 g 70% czekolady (lepsza byłaby bardziej gorzka, ale to ciasto szykowałam dla dzieci)
100 g mlecznej czekolady
100 g białej czekolady
4 łyżki 30% śmietanki
Ser zmiksowałam z cukrem i skrobią, a następnie dodałam jajka, kwaśną śmietanę i ekstrakt waniliowy i zmiksowałam do połączenia składników.
W 3 miseczkach, na parze, roztopiłam czekolady, do białej i mlecznej dodając po łyżce 30% śmietanki, zaś do 70% 2 łyżki.
Do każdej z czekolad, po lekkim wystudzeniu dodawałam po 1/3 masy serowej (niecałe 500 g) i dokładnie mieszałam przy pomocy widelca.
Na wystudzony spód ciasteczkowy nakładałam kolejno warstwy sera i czekolady. Nakładałam je ostrożnie, łyżką, zaczynając od białej, a kończąc na ciemnej czekoladowej warstwie.
Do dużej metalowej miski wlałam wrzątek i wstawiłam do niej tortownicę z ciastem (warto dla pewności, że woda nie dostanie się do ciasta owinąć tortownicę aluminiową folią) i piekłam w 180 stopniach przez 15 minut, a następnie w 160 stopniach przez 1 godzinę i 15 minut. Masa serowa powinna być ścięta wzdłuż brzegów i lekko wilgotna w środku.
Sernik można zostawić do ostudzenia w uchylonym piekarniku albo po prostu w ciepłej kuchni, a potem należy go na noc umieścić w lodówce.
* źródło - blog Atiny
Można go upiec na Wielkanoc ;-)