Deser z jogurtu, inaczej "śnieżna galaretka". Robiliśmy to-to, kiedy byłam mała. Wtedy jednak jakoś bardziej mi smakowała – tak jak i te wakacje, którymi bardziej się ekscytowałam niż dziś.
Zwykły, prosty deser, po minimalnych zmianach, zyskał zupełnie nowego charakteru. Moim zdaniem idealnie nadałby się również na słodkie śniadanie, gdyż jest gęsta i sycąca - porcje, choć wydają się małe, gwarantują pełną satysfakcję.
Bardzo łatwe, fenomenalnie wyglądają - najlepiej podać je na jakimś przyjęciu dla dzieci (synkowie oczywiście zachwyceni!), zrobić w różnych kolorach. Super!
Jak już pisałam wielokrotnie crumble jest jednym z moich ulubionych deserów! Soczyste owoce zapiekane pod chrupiącą kruszonką sprawiają , że nie potrafię przejśc obojętnie! Tym razem wykorzystałam brzoskwinie … a kruszonkę wzbogaciłam płatkami migdałów , które nie tylko dodały smaku, ale i chrupkości!
Kiedy goście już w drodze… zwykle nie ma czasu na upieczenie klasycznego ciasta, które jeszcze potem musi stygnąć. Krótko mówiąc 2 godziny z głowy jak nic. W takim wypadku bardzo często ratuje mnie crumble- owoce zapiekane pod słodką kruszonką.
Moje lody nie są niebieskie, a smakują cynamonem i pomarańczą. Trochę dynią. Mimo, że zimne, na przekór stereotypom, rozgrzewające. Kremowe i słodkie. Pyszne.
Efekt? Oszałamiający. Te lody pachną czerwcem, cudownymi, soczystymi truskawkami, mają piękny, różowy kolor, i smakują po prostu bosko. Są kremowe, delikatne, obłędnie truskawkowe. Zakochałam się w nich od pierwszego liźnięcia, że tak powiem. Już sobie wyobrażam, jak będą smakowały latem, przygotowane ze świeżych truskawek...
Moczka to typowo śląski przysmak wigilijny. Kolokwialnie mówiąc, jest to rodzaj piernikowej paciajki, a dokładne jej zdefiniowanie nie jest łatwe, ponieważ ponoć w każdym śląskim domu moczka smakuje inaczej. Podstawą moczki jest zawsze piernik lub pierniczki.