Smaki dzieciństwa: Grysik na gęsto

Smaki dzieciństwa: Grysik na gęsto
Czerwcowa akcja Przytulanki "Ulubione smaki z dzieciństwa" sprawiła, że zebrało mnie na wspominki i zaczęłam przypominać sobie smakołyki z pierwszych lat mojego życia. Bułka maczana w kubku ciepłego mleka, kromka chleba z masłem i cukrem pudrem, makaron z mlekiem, bez żadnych dodatków, nawet bez cukru. Ziemniaki pieczone jesienią w ognisku, gorące, ze zwęgloną skórką, najpyszniejsze na świecie, jedzone przy stoliku w ogrodzie babci. Oj, było tego trochę...
O ile jednak takich ziemniaków z ogniska nie mam teraz możliwości zrobić, a zupa mleczna z makaronem nie przeszłaby mi przez gardło, to jednak znalazło się kilka potraw, które postanowiłam zaprezentować i podłączyć pod tę akcję.
Wczoraj, z okazji Dnia Dziecka, postanowiłam zrobić sobie jedną z nich, zapomnianą już i nie jedzoną od lat: uwielbiany niegdyś przeze mnie grysik na gęsto. Gdy byłam mała, najczęściej jadłam go na kolację. To były czasy: można było opychać się czymś takim przed snem, a i tak było się chudym jak przecinek ;)

Zdjęcie - Smaki dzieciństwa: Grysik na gęsto - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

GRYSIK NA GĘSTO
200 ml (niepełna szklanka) mleka,
2 łyżki grysiku (kaszy manny błyskawicznej),
szczypta soli,
łyżeczka masła,
syrop owocowy (malinowy, wiśniowy itp.),
dowolne owoce

W garnuszku zagotować mleko z odrobiną soli, wsypać kaszkę i gotować chwilę, intensywnie mieszając. Gęstniejący grysik przelać na płaski talerz i wygładzić brzegi, tworząc coś na kształt placka, posmarować masłem, polać syropem, posypać owocami i od razu podawać.

Zdjęcie - Smaki dzieciństwa: Grysik na gęsto - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Gdy byłam mała, na środku tego grysikowego "placka" wygrzebywałam łyżeczką dziurkę, do której następnie lało się masło i syrop owocowy. Nazywałam to wtedy "studnią" ;)))

Kategorie przepisów