Cukinie umyć, pokroić w plastry. Wrzucić do gara z 1/2 szklanki wywaru i liściem laurowym. Boczek pokroić w plastry, kiełbasę i cebulę w kostkę. Przesmażyć na rozgrzanym oleju.
Cebule i czosnek posiekać ale niezbyt drobno, podsmażyć na oleju aż się zeszklą. Dorzucić pokrojonego w grubą kostkę pomidora i razem poddusić. Wrzucić fasolkę szparagową, posolić i dodać pieprzu do smaku. Ewentualnie dolać filiżankę wody.
bokiem w wersji kąpieli wodnej z dodatkiem sosów ,można zrobić a'la leczo. Odbiega na kilometr od tradycyjnego lecza ale przecież poszukujemy smaków w kuchni.
W latach siedemdziesiątych mój tata był służbowo w Budapeszcie.Mieszkał w wynajętym pokoju i stołował się tamże.W wakacje pojechaliśmy całą rodziną na wakacje do Budapesztu, nocowaliśmy u miłej pani gospodyni.
Faszerowane cukinie to doskonale danie na lekki obiad lub ciepłą kolację. Najlepiej nadają się do tego młode owoce, które nie mają jeszcze twardej skóry i mocno wykształconych pestek. Nadzienie może być różne. Ja zrobiłam z mięsem, bo było to danie obiadowe. Dodałam do farszu świeżej bazylii i białego wina, dzięki czemu zyskał on zarówno na smaku jak i aromacie
Dania z cukinią są pyszne i jest cała masa możliwości, aby smacznie ją wykorzystać. Dziś przepis, do którego sięgam najczęściej, można go także wykonać w wersji bez mięsa, też jest pysznie. Smacznie i zdrowo, polecam.
Te placuszki są podobno rodem z Turcji. Przypominają nasze placki ziemniaczane, ale smak mają delikatniejszy i bardziej orientalny z uwagi na użyte przyprawy.
Lista obaw:- cukinia puszcza wodę i placki będą się za wodniste, żeby się usmażyć - puszczała, ale dodatek mąki ją dobrze wiązał na patelni- ser się spali zanim się usmażą - jednak się nie spalił- będą tłuste - są, bez osączania na ręczniczku papierowym ani rusz