Ryby smażone w głębokim lub płytkim tłuszczu są nieco oklepane, warto jest spróbować rybę w troszkę innym wydaniu. Z wakacji nad morzem przywiozłam filety z dorsza, które właśnie teraz postanowiłam przygotować. Ryby morskie są bardzo zdrowe ze względu na zawartość w nich wartościowych tłuszczów, a smażenie na oleju nasyca je tymi niezbyt wartościowymi niwelując to, co dobre.
Miałam dzisiaj ochotę na rybę przyrządzoną trochę inaczej niż zwykle - nie smażoną , a zapiekaną . Do piekarnika powędrowała sola , a towarzyszyły jej plasterki pieczarek i starty żółty ser - bardzo smaczne towarzystwo :)
Śledzie namoczyć w zimnej wodzie. W zależności jak bardzo chcecie pozbyć się smaku soli, tym dłużej śledzie powinny zostać w wodzie. Warto kawałeczek odkroić i spróbować czy już odpowiada smak. Cebule obrać, pokroić w drobną kostkę. Zaparzyć ją w przegotowanej wodzie, następnie przecedzić przez sito.
Czwarty wpis świąteczno-noworoczny - sałatka śledziowa . Miałam ochotę na sałatkę z dodatkiem śledzi , ale nie mogłam się zdecydować , którą wybrać . W końcu po lekturze kilku różnych przepisów wymyśliłam własną . Całkiem jadalna wyszła ;-)
Ryby u nas w domu jedzone są bardzo rzadko. Choć mieszkamy nad morzem i ich wybór wcale nie jest najgorszy, jemy je rzadziej niż raz w tygodniu. O ile ryby przetworzone, czyli te w puszkach i wędzone zdarzają się częściej, to te tradycyjnie podawane jako danie obiadowe, tylko „od wielkiego dzwonu”.
Odkąd pamiętam, mama robiła takiego śledzia. Kiedyś nie było matiasów - kupowało się śledzie solone z beczki, potem trzeba było je długo moczyć, żeby nadawały się do spożycia...
Przygotowałam śledzie po kaszubsku w pysznym aromatycznym sosie pomidorowym. Robiłam je już parę razy, mają niezwykły smak i ze stołu znikają bardzo szybko. To jeden ze staropolskich przepisów na śledzie.
Ci, którzy zaglądają do mnie regularnie wiedzą, że zaprzyjaźniam się z rybami. Dzisiejsze danie jest czymś co mnie absolutnie do nich przekonało. Duża ilość warzyw w tej potrawie wpłynęła na smak i wygląd a świadomość, że jest to samo zdrowie na talerzu wpłynęła na moje samopoczucie.
Wszystkim Czytelnikom mojego bloga składam najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych , a przede wszystkim rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. A na zakąskę proponuję rewelacyjne śledzie imbirowe. Bardzo aromatyczne, leciutko szczypiące w język, z chrupiącą cebulką. Znikają w mgnieniu oka.
Tak ryba jest z pewnością tak znana w Japonii, jak jej "koleżanka" w Grecji:)) Ale smakuje wysmienicie... słodko kwaśna, z chrupiącymi warzywami...mmmmm... . Bardzo gorąco polecam!!!!
Domyslam się , że macie dosyć już śledzi:)) ale ja mam jeszcze dwie śledziowe propozycje dla Was. Pierwsza to marynowane płaty w sosie z grzybkami... też marynowanymi, druga to matiesy w przepysznym sosie z posmakiem miodu. Drugie zdecydowanie lepsze!!! Bardzo aromatyczne, w smaku słodko - kwaśne. Znikały ze stołu w tempie ekspresowym. Spróbujcie...niekoniecznie w najbliższym czasie...:-)
Śledzie po sułtańsku na czerwono na słodko, bardzo lubię słodkawe śledzie więc i te przypadły mi do gustu polecam ... Niektórzy obawiają się śledzi na słodko ale przecież do odważnych świat należy ...
Śledzie w mocnej octowej zalewie, ze sporym dodatkiem słodkiej marchewki, chrupiącej cebuli i kwaszonymi ogórkami. Całość smakuje bardzo fajnie, szczególnie na kromce lekko czerstwego chleba