Mufinki mandarynkowe z żurawiną
... czyli nic innego jak mufinki na Bożonarodzeniowy poranek Nigelli. Co prawda Boże Narodzenie już dawno za nami, ale te mufinki są tak dobre , że można je robić przez cały rok. Przepis leżał i czekał na swoją kolej - bardzo apetycznie zaprezentowała go Atina - i skusiła mnie opisem i zdjęciami :-) Przy okazji pozbyłam się bardzo kwaśnych mandarynek, które nadawały się tylko do wypieków ;-))