Sorbet z liczi i imbiru
Przepis na ten apetyczny sorbet znalazłam w książeczce "Kuchnia tajska", a pomysł wziął się stąd, że miałam otwartą puszkę z liczi, z którymi nie wiedziałam co zrobić. Kilka sztuk użyłam do dekoracji tortu, a na resztę jakoś nie było chętnych. Zasadniczą przeszkodą w realizacji tego przepisu okazał się kandyzowany imbir - obeszłam chyba wszystkie sklepy, które mogłyby mieć go w ofercie, i nie dostałam go. W końcu w Piotrze i Pawle znalazłam francuski dżem z pomarańczy i imbiru, i wydaje mi się, że dobrze tu pasuje. Sorbet jest bardzo pyszny - lekko ostry dzięki dodatkowi imbiru, bardzo orzeźwiający, zdecydowanie do zapamiętania i przygotowania latem.
W oryginalnym przepisie znajdowała się jeszcze piana z białek, ja jednak pominęłam ten składnik.
Składniki:
1 puszka liczi w syropie
3 łyżki kandyzowanego imbiru razem z syropem
sok i skórka z jednej lemonki
Wszystkie składniki dokładnie zmiksuj i włóż do zamrażalnika w płaskim pojemniku. Co pół godziny wyjmuj pojemnik i ponownie miksuj sorbet, ewentualnie dokładnie mieszaj widelcem.