Sernik bardzo słodki - bardzo grecki albo turecki w smaku. Piekłam metodą gazetową (jak Joanna) - 10 min. w 250 stopniach, 50 min. w 160 (spód podpiekłam 10 minut w 190 stopniach).
Szarlotka , więc wiadomo , że z jabłkami , ale serowe ciasto to dla mnie nowość. Koniecznie musiałam wypróbować takie połączenie. Trochę problemów przysporzyło mi rozsmarowanie ciasta na jabłkach (nie wałkuje się go , bo jest zbyt rzadkie) , ale jakoś sobie poradziłam. Ciasto jest wilgotne od sera , soczyste od jabłek i w ogóle bardzo smakowite , więc warto się "pomęczyć".
Święta bez śniegu? Nie do zaakceptowania! Ponieważ aura w minione Boże Narodzenie raczej przypominała wiosnę, postanowiłam brak śniegu za oknem zrekompensować widokiem na stole. Dwie warstwy biszkoptu i dwa kruche placki połączyłam masą budyniową i kremem cytrynowym.
Tegoroczna zima, bardziej niż te poprzednie, skłania do snucia wspomnień związanych z minionym, przecudownie upalnym sierpniem. W pewien sobotni wieczór pojechaliśmy do Sopotu zobaczyć dobiegającą końca przebudowę centrum przy molo i Monte Cassino. Stojąc przodem do molo, przemianie uległa lewa strona popularnego deptaka, a prawa - mam nadzieję - niedługo jej dorówna.
W sobotę zorganizowaliśmy dzieciom zabawę urodzinową w księgarnio-kawiarni, gdzie wśród książek, w przytulnym wnętrzu zajmowaly się magią. Dzień wcześniej piekłam dla nich dwa ciasta na bazie sernika. I dziś zamieszczam pierwszy przepis na sernik trójkolorowy, bo łączony z trzema rodzajami czekolad. Bardzo się małym czarodziejom podobał i smakował im. Ozdobiłam go kolorowymi figurkami zwierzątek, a ze środka wystrzeliła fontanna ognia! :-))
Tort wyszedł bardzo duży, w smaku był delikatny, trochę możnaby podkręcić kolor. Biszkopt robiłam z tego przepisu. pokroiłam go na 5 plastrów, z czego do tortu wykorzystałam 3 plastry. Do nasączenia użyłam białej herbaty z dodatkiem soku z pomarańczy i likieru pomarańczowego.
Sernik limonkowy autorstwa Jamiego Oliviera, doskonały dla wszystkich, którzy lubią słodko-kwaśne desery. My bardzo lubimy. Trójka blogowiczów kusiła, kusiła, no i skusiła. ;-) Ja dodałam więcej soku z limonki (nie mogłam się powstrzymać), do masy dosypałam skórek (nie mogłam się powstrzymać), a do czekoladowo-ciasteczkowego spodu przyprawy korzennej (n.m.s.p.).
Jeżeli lubicie połączenie mięty z czekoladą, to ten oryginalny sernik na pewno będzie Wam smakował. Jest bardzo delikatny, o kremowej konsystencji, z ukrytymi gdzieniegdzie kawałeczkami miętowych czekoladek. Trochę ciężko się go kroiło, trudno było uzyskać w miarę zgrabne kawałki [ trafił mi się wyjątkowo wilgotny ser ] - za to smak wynagrodził w 100 % niedociągnięcia w wyglądzie :) Polecam !
Czas na ciasto z wykorzystaniem smacznego domowego likieru Bailey's, który robiłam niedawno. Przepis na sernik z Bailey's znalazłam u Dorotki. Smakował nam bardzo! Kremowy, pyszny, pachnący sernik, z dodatkiem czekolady i smacznego likieru. Musicie go kiedyś spróbować! To ciasto robiłam jeszcze na Wielkanoc. Bardzo wszystkim smakowało. :)
To jeden z najstarszych przepisów jakie posiadam i aż sama sobie się dziwię , że jeszcze go tu nie podawałam. Ciasto składa się z biszkoptu i dwóch placków miodowych przełożonych masą budyniową oraz marmoladą (nie musi być , ale nadaje ciastu wyrazistości) , a to wszystko oblane polewą. Najlepiej smakuje po dwóch (lub więcej) dniach , kiedy biszkopt nawilgotnieje , a poza tym da się wtedy ładniej pokroić.
Ten sernik jest naprawdę tak puszysty jak mgiełka. Leciutki jak puszek, rozpływający się w ustach, z każdym kawałkiem smakuje bardziej i bardziej. Smakował nawet zwolennikom tradycyjnych, cięzkich serników.
Dziś kolejne ciasto o oryginalnej nazwie. Po cielaczku, teraz zaprezentuję styropian - ciasto bardzo lekkie i finezyjne w smaku. Dużo zależy od użytego dżemu.
Jak tylko go zobaczyłam u Asi z Kwestii Smaku nie mogłam przestać o nim myśleć. Teraz już wiem dlaczego. Ten sernik jest po prostu obłędny! Pyszny, pachnący maślany spód i gruba, wręcz pulchna, puchata warstwa sera z dodatkiem szafranu. Nic więcej i aż tyle. Wystarczy. To poezja smaku, rozkosz sama w sobie. Najcudniejszy sernik pod słońcem i księżycem! :)