Mąż przyniósł do domu pieczarki - giganty. W sam raz do zjedzenia w całości. Połowę opanierowałam i usmażyłam jak kotlety, drugą połowę nafaszerowałam i upiekłam w piekarniku.
Ostatnio dostałam sporą ilość pysznych jabłek, więc postanowiłam zrobić z nimi ciasto. Ciasto z jabłkami jest zawsze pyszne, czy to jesienią, czy wiosną. Koniecznie musi być z cynamonem, to u mnie po prostu obowiązkowe, bo jak nie raz wspominałam, kocham to połączenie. Zrobiłam tym razem ciasto, na które przepis podesłała mi Atinka, ciasto z pastą marcepanową.
Drożdżówka chodziła za mną już od jakiegoś czasu. Zamarzyłam sobie, że zrobię z rabarbarem. Wiedziałam, że będzie smaczna, bo z przepisu Kass robiłam już nie raz. Wiedziałam, że będzie pięknie pachniała, bo ja kocham zapach drożdżowego ciasta. Jest taki ciepły, taki domowy, już sam aromat mi smakuje, jeśli to tylko możliwe. Ciasto jest miękkie, dokładnie takie jakie lubię, no i do tego owoce - rabarbar, truskawki (wprawdzie z puszki, ale też dobre) i jabłka. Polecam, jest pyszna!
Clafoutis to tradycyjny francuski deser z owocami, wywodzący się z Limousin, regionu środkowej Francji. Już dawno chciałam go zrobić, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. W tym roku postanowiłam, że jak tylko dorwę wiśnie, to na pewno go wykonam. Wiśni jeszcze co prawda u nas nie ma, ale są czereśnie, które godnie je póki co zastępują.
Wracając pewnej pięknej soboty z plaży, nazbieraliśmy płatków pięknie pachnącej dzikiej róży. Miałam jeszcze truskawki, więc pomyślałam, że zrobię konfiturkę truskawkowo - różaną. Wzorowałam się na przepisie Ewelosy, a od siebie dodałam garść porzeczek czerwonych dla zaostrzenia smaku oraz powiększyłam ilość składników. Konfitura wyszła przepyszna! Wiedziałam, że taka będzie, no w końcu jest z różą:) Jak widać na zdjęciu, jedliśmy ją z naleśnikami:)
Chwilowe ochłodzenie zapędziło mnie do kuchni bo już od dawna miałam upatrzony ten przepis na rogaliki. Z podanej porcji wychodzi ich bardzo dużo bo ok. 30. Można więc odpowiednio zmniejszyć proporcje. Ciasto jest fantastyczne, mięciutkie i puszyste.
Rzadko robię zapiekanki ryżowe ale po tym jak zachwyciła mnie ta z kurczakiem w gyrosie dzisiaj zrobiłam zapiekankę z sosem bolońskim. Sos miałam gotowy więc wykonanie całego dania nie zajęło mi zbyt wiele czasu a obiad wyszedł bardzo smaczny. Polecam:)
Piekło go wiele osób, wszyscy zachwalali więc kiedy stanęłam przed wyborem sernika zdecydowałam sie na ten meksykański. Można o nim powiedzieć wiele ale ja ograniczę się do jednego: jest rewelacyjny. Masa serowa faktycznie jest bardzo rzadka ale udało mi się bez większych problemów ja pokonać. Smaku nie da sie odtworzyć słowami, trzeba go po prostu zrobić.