Mąkę przesiać do miski, zrobić wgłębienie i wkruszyć do niego drożdże, wsypać łyżeczkę cukru i wlać niewielka ilość mleka. Całość przykryć serwetka i odstawić na kwadrans.
Całkiem przypadkowo załapałam się na dwie akcje kulinarne jednocześnie , a to za sprawą tej oto babki. Ponownie skorzystałam z gazetki "Ciasta domowe" i znalazłam przepis , z którego jeszcze nie korzystałam. Babeczka jest bogata w składniki , więc powinna zadowolić każdego - zawiera ser , śliwki , mak i orzechy.
Znowu kupiłam rabarbar :) Bardzo go lubię, więc jak tylko znajdę w warzywniaku od razu po niego sięgam. Nie zdziwcie się jeśli pojawi się tu jeszcze jakiś wypiek rabarbarowy. Mam sporo przepisów na ciasta z rabarbarem, dzięki Waszym blogom oczywiście, więc jest w czym wybierać.
Biszkopt nasączyłam białą herbatą z dodatkiem likieru morelowego. Na wierzch wylewamy krem budyniowy.Jak już budyń przestygnie, układamy truskawki.Galaretki rozpuszczamy we wrzątku (według przepisu), studzimy.Czekamy aż galaretka zacznie gęstnieć i wylewamy ją na truskawki.Wstawiamy ciasto do lodówki, podajemy następnego dnia.
Tym razem cukiernię otworzyła Anoushka.Piekliśmy torcik brownies z koniakowym/rumowym kremem i rodzynkami.Było pysznie :)Choć przepis dość skomplikowany...
Sernik bardzo leciutki i orzeźwiający- jeśli można tak powiedzieć o cieście ;) Smakuje jak filiżanka pysznej latte. Wypróbowaliśmy przepis na naszych imieninach - pod koniec lipca. Ale teraz na pewno warto sobie sprawić taką przyjemność, która wyrwie z zimowego snu ;)
Przepis jest z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku - a pewnie jeszcze starszy... Moja mama dostała go od rodziny, a rodzina - od cukiernika Józefa Świgonia z Elbląga. Krem dzięki użyciu białek jest bardzo puszysty i lekki.
Ten przepis jest ulubionym ciastem ekipy kucharskiej i cukierniczej hotelu. Rankiem kiedy executive chef John Doherty zjawia się w pracowni cukierniczej, na stole czeka już to właśnie ciasto, pokrojone w kawałki i każdy z pracowników może miło rozpocząć dzień.
Tort wyszedł bardzo duży, w smaku był delikatny, trochę możnaby podkręcić kolor. Biszkopt robiłam z tego przepisu. pokroiłam go na 5 plastrów, z czego do tortu wykorzystałam 3 plastry. Do nasączenia użyłam białej herbaty z dodatkiem soku z pomarańczy i likieru pomarańczowego.
Na Święta Wielkanocne upiekłam drożdżową babkę z rodzynkami. Skorzystałam z przepisu Pani Bożeny Dykiel z książki pt. "Moje Sekrety Kulinarne". Babka wyrosła wysoka, ciasto bardzo puszyste, wszystkim bardzo smakował. To czwarta propozycja przygotowana w ramach Kuchni Wielkanocnej 2010, gorąco polecam!
Na Boże Narodzenie lub Wielkanoc piekę zawsze świąteczny sernik. Jest to przepis mojej mamy, kolejna kulinarna perła z lamusa. To druga propozycja w ramach Kuchni Wielkanocnej 2010!