Węgry i Dzień Jabłka: Budapeszteńska szarlotka
Zapomniałam, że to dzisiaj...
Ale na szczęście miałam zaplanowaną w ramach Podróży po Europie tą szarlotkę :)
Czyli: dwie pieczenie na jednym ogniu...
Przepis z książki z serii Podróże Kulinarne - Kuchnia Węgierska:
Skladniki:
250g mąki
120 g masła roztopionego
1 szczypta soli
2 łyżki cukru
2 łyżki mielonych orzechów laskowych
750g jabłek - u mnie antonówki
1/3 szklanki wody (80ml)
Polewa:
120g cukru
1 opakowanie budyniu waniliowego
3 jajka
2 szklanki mleka (500ml)
cukier puder do posypania
1. Mąkę rozmieszaj z solą i cukrem w misce, dodaj masło, połącz wszystko, zagniatając rękami. Dolej 1/3 szklanki wody, wyrabiaj ciasto. Gotowe zawiń w folię, wstaw na noc do lodówki.
2. Na posypanej mąką stolnicy rozwałkuj ciasto na grubość około 5 mm i wyłóż nim tortownicę o średnicy 26 cm (albo formę do tarty). Z pozostałego ciasta uformuj krawędzie o wysokości 3 cm i połącz je dokładnie z ciastem ułożonym na dnie formy. Nakłuj warstwę ciasta w wielu miejscach widelcem i posyp orzechami laskowymi. (zapomniałam)
3. Piekarnik rozgrzej do 210 stopni C.
4. Jabłka obierz ze skórki, zetrzyj na grubej tarce jarzynowej, ułóż na cieście i zalej polewą. Ciasto piecz na środkowym ruszcie przez 45-60 minut (przy grzałce włączonej od góry i z dołu).
5. Wyjęte z piekarnika ciasto zostaw do częściowego wystygnięcia, posyp cukrem pudrem i odstaw do całkowitego wystudzenia.
Polewa: Cukier rozmieszaj z budyniem, następnie dodaj jajka i mleko. Wszystko dokładnie wymieszaj, aż cukier zupełnie się rozpuści.
Smacznego :)