Juz nie raz pieklam focaccia, to normalna KLIK, to znowu mini KLIK. Tym razem upieklam je w formie do muffinow. I pobily wszystkie inne focaccie ktore do tej pory robilam.Re we la cja !W srodku mieciutkie, na zewnatrz chrupiace.
Wszystkie składniki połączyć razem. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto, które powinno odchodzić od ręki. Jeśli potrzeba, to dodać nieco więcej mąki lub wody. Przykryć i odstawić na 1 i 1/2 do godzin do wyrośnięcia...
Dziś przepis na bułeczki. Miałam w domu resztkę pieczarek, pomyślałam więc, że bułeczki z pieczarkami do mojej zupy będą pasować doskonale. Nie pomyliłam się - pasowały i do obiadu, i na śniadanie następnego dnia jedzone samodzielnie
Dzisiaj jeden z zaległych przepisów na bułki śniadaniowe. (...) Wspaniałe pachnące bułeczki, długo zachowujące swoją świeżość. Polecam, naprawdę są przepyszne.
Są boskie! Do nadziania użyłam domowych powideł śliwkowych. Możecie nafaszerować je czymkolwiek, byle gęstym - inaczej nadzienie wypłynie podczas pieczenia. Na początku chciałam je jeszcze polukrować, ale bez tego smakują idealnie - a ja nie lubię, jak jest zbyt słodko. Polecam je Wam serdecznie
Grissini to typowo włoski wypiek. Mi kojarzą się z tym, że wpadam głodna do restauracji, dostaje je „na poczekanie”, zjadam cały koszyk i przestaje chcieć mi się jeść. Zawsze mnie zwodzą. Bo przecież takie malutkie, chrupiące cuda nie mogą zrobić krzywdy:)
Jadłam kiedyś gotowe grissini i tak mi zasmakowały, że postanowiłam je sama upiec. (...) Z podanego przepisu wychodzą 4 blachy wspaniałych chlebowych paluchów.. Są tak uzależniające, że nie można się od nich oderwać.
Bułki są trochę czasochłonne ale warto zaplanować sobie jeden dzień bo są naprawdę pyszne. Nadają się na kanapkę, z samym masłem smakują wyśmienicie a także są doskonałe na grzanki.
Uwielbiam pitę pod wieloma postaciami. Podobnie z resztą jak Śliwka, która prezentowała już dwa przepisy na chlebki pita – z kminkiem oraz z oliwkami.
Nastał czas, abym ja także je przekazała Wam swój przepis.
Bułeczki są wspaniałe, mięciutkie, pachnące i bardzo, bardzo pyszne. Nadzienie pachnie i smakuje orzechowo - cynamonowo czyli tak jak bardzo lubię. Spodobał mi się bardzo sposób kształtowania tych drożdżówek, dzięki temu są inne niż wszystkie, serduszkowe, a do tego smakują genialnie!:).
Scones to takie bułeczki, którymi mieszkańcy Wysp Brytyjskich zajadają się podczas „five o’clock”, czyli tradycyjnej przerwy na herbatę. Jak sobie pewnie wyobrażacie, występują one w wersji słodkiej, często z dodatkiem wysokiej jakości konfitury. Ja jednak postanowiłam oszukać klasykę i zrobić scones na słono. Może nie będą świetnie smakować jako dodatek do herbaty, ale jako imprezowa przekąska będą w sam raz.
Tym razem jednak, zamiast chleba rosnącego w lodówce, zdecydowałam się na nocne bułeczki. Efekt wspaniały, a bułeczki wykonane w ten sposób są chrupiące z zewnątrz i mięciutkie w środku.
Bułki wyszły bardzo smaczne i część zjedliśmy dziś na śniadanie razem z jajecznicą ;) Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, jak bezproblemowe i łatwe do zrobienia się okazały. Dzięki temu nabrałam ochoty do eksperymentowania z innymi bułkami
Bardzo smaczne bułeczki, dość długo utrzymujące świeżość, dzięki zawartości ziemniaków. Puszyste neutralne w smaku, świetnie nadają się do słodkich jak i słonych dodatków.
Żeby wykorzystać rozgrzany piekarnik postanowiłam zrobić mały eksperyment związany z kuchnią włoską. Chciałam upiec pane all'origano, ale jak to w przypadku moich spontanicznych zabaw w kuchni bywa, akurat tego co potrzebuję nie mam, czyli oregano. Potrzeba jest ponoć matką wynalazków - pomysł się pojawił na linii oko - okno: butelki z olejami smakowymi stojące na parapecie.
Ostatnio internet szaleje od zdjęć, jak zrobić króliczki-bułeczki, formując je z pomocą... nożyczek. Ja też postanowiłam spróbować... i wyszły śliczne, słodziutkie! Na pewno zrobię je na Wielkanoc i wsadzę chłopcom do koszyczka ze święconką...