Przepis z książki "Podróże Kulinarne - Kuchnia Rosyjska". Pieczenie biszkoptów - do pominięcia - można użyć zwykłych ze sklepu. Ciasto wyszło intensywnie kawowe, ale nie zostawia gorzkiego posmaku - dla mnie pyszne :)
Torcik jest zaś obłędnie, cudownie kawowy, spody nasączone mocno połączeniem kawy i likieru kawowego, masa z serka mascarpone, wiórki czekolady, poezja... Bardzo, bardzo nam wszystkim smakuje. Robi się go naprawdę prosto i szybko, czas zabiera tylko czekanie na ostudzenie biszkoptu i potem schłodzenie całości. Efekt? Pychota! Musicie spróbować koooniecznie.
Jeśli nie mamy gotowej karmelowej masy pod postacią "dulce de leche" to nic straconego. Zamkniętą puszkę mleka słodzonego skondensowanego gotujemy na małym ogniu 2-3 godz. Musi by cały czas całkowicie przykryta wodą. Ja nawet czasami posuwam się do użycia szybkowara - wówczas wystarczy gotować jedynie 45-60min.
I znowu wszystko przez ten kokos , bo chociaż lubię tradycyjnego murzynka , to raczej bym się na niego w najbliższym czasie nie skusiła , ale , że z kokosem , to po prostu musiałam spróbować. Pomysł na niego podpatrzyłam na blogu Ilonkowo , jednak samo ciasto zrobiłam według własnego przepisu. Wiedziałam , że smak mnie nie zawiedzie , najwyżej wizualnie mogło być coś nie tak... No właśnie , jak zwykle nierówno podzieliłam ciasto (na górze dałam go mniej) , ale kto by się tym przejmował , ważne , że wyszło smaczne :-)
Szarlotka , więc wiadomo , że z jabłkami , ale serowe ciasto to dla mnie nowość. Koniecznie musiałam wypróbować takie połączenie. Trochę problemów przysporzyło mi rozsmarowanie ciasta na jabłkach (nie wałkuje się go , bo jest zbyt rzadkie) , ale jakoś sobie poradziłam. Ciasto jest wilgotne od sera , soczyste od jabłek i w ogóle bardzo smakowite , więc warto się "pomęczyć".
W okresie wielkopostnym nie wypiekam żadnych słodkości , ale mam jeszcze zaległe przepisy , więc pora je tu zamieścić.Jednym z nich jest marcepanowe ciasto z jabłkami , które to wypatrzyłam na blogu Abbry. Dosyć wilgotne , słodkie i sycące , dla mnie pycha ! M-żonek jednak nie był nim aż tak zachwycony - przeszkadzały mu drobinki niezbyt drobno zmielonych orzechów i pewnie bardziej smakowałby mu zwykły jabłecznik biszkoptowy. No cóż... o gustach się nie dyskutuje , a więcej ciasta do pałaszowania było dla mnie ;-))
Taka mielonka jest dużo smaczniejsza od sklepowej i co najważniejsze o wiele zdrowsza. Najlepiej smakuje na kromce chleba posmarowanego masłem z ogórkiem kiszonym lub pomidorem i cebulą.
Chociaż jestem średnią wielbicielką alkoholu, uwielbiam ciasta z alkoholową nutą. Dlatego ciasto o nazwie Pijana wiśnia musiało przyciągnąć moją uwagę. W pierwszej chwili pomyślałam, że wiśnie moczy się w alkoholu ale tutaj chodzi tylko o nasącz. Można oczywiście zmodyfikować przepis ale ja miałam wiśnie w polewie więc poprzestałam na nasączeniu biszkoptów alkoholem. Przeciwnicy śnieżki mogą z niej zrezygnować. Jeśli śmietana jest dobrej jakości i wiadomo, że ciasto szybko zniknie, można ubic ją tylko z cukrem.
W ten weekend upiekłam szarlotkę. Przepis znalazłam w ksiażce "Nowe przepisy Siostry Anastazji". Szarlotkę robi się szybko, a do tego smakuje wybornie, moja rodzinka wciągnęła wszystko:-) Można podawać ją na ciepło lub z bitą śmietaną, polecam!
To jeden z najstarszych przepisów jakie posiadam i aż sama sobie się dziwię , że jeszcze go tu nie podawałam. Ciasto składa się z biszkoptu i dwóch placków miodowych przełożonych masą budyniową oraz marmoladą (nie musi być , ale nadaje ciastu wyrazistości) , a to wszystko oblane polewą. Najlepiej smakuje po dwóch (lub więcej) dniach , kiedy biszkopt nawilgotnieje , a poza tym da się wtedy ładniej pokroić.
Sama prostota...Jedna z moich ulubionych surówek. Jak nie mam pomysłu co podać do obiadu, najczęściej sięgam właśnie po nią. Nauczyłam się przyrządzać ją od mojej mamy. Kilka składników, a efekt naprawdę pyszny.
Boski sernik! Rozpływający sie w ustach, mocno czekoladowy, idealna propozycja dla wielbicieli wilgotnych ciast. Przepis znalazłam na stronie Liski. Bardzo gorąco polecam!
Lubicie cappuccino? Ja tak! Zamarzyłam by zrobić kostkę cappuccino, jaką widziałam u Dorotki. Niestety nie miałam odpowiedniej formy, więc zrobiłam ją w tortownicy, zresztą Dorotka wspominała u siebie, że można upiec to ciasto właśnie w takiej formie.
Sernik z rosą to klasyka, ja robiłam go pierwszy raz. Wybrałam przepis Kuchareczki58. Sernik wyszedł przepyszny! Spód, gruba serowa warstwa oraz pianka na wierzchu, brzmi pysznie prawda ? Kropelki rosy są u mnie troszkę mało widoczne, takie małe wyszyły, ale są zapewniam. Mojemu Ukochanemu sernik bardzo smakował, co mnie bardzo, bardzo cieszy. :)Polecam !
Masło utrzeć w misce z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puszystą masę (najlepiej pałką, można też mikserem). Dodawać po jednym żółtku i ucierać, aby masa była gładka.