Te pączki nie mogą nie wyjść, są pyszne i szybciutko znikają, co ma duże znaczenie bo niestety następnego dnia już trochę wysychają. Ja polałam je cytrynowym lukrem ale można też je posypać cukrem pudrem albo polać czekoladą…
Delikatne, kruchutkie , leciutkie , napełnione bąbelkami powietrza i bardzo łatwe do przygotowania faworki na piwie. Same zalety ,a więc nie pozostaje nic innego jak zabrać się do pracy...
Przedstawiam Wam przepis na faworki, robię je w taki sam sposób od ósmej klasy szkoły podstawowej, kiedy to na zajęciach ZPT właśnie takie robiliśmy. A skoro udało się je zrobić w trakcie 2 godzin lekcyjnych to znaczy, że cały proces trwa półtorej godzinki razem ze smażeniem. Faworki są kruche i pyszne!
Faworki z piekarnika jadłam już kilka razy , ale po raz pierwszy zdecydowałam się je przygotować. Ta forma karnawałowych słodkości jest doskonałym rozwiązaniem dla osób , które liczą kalorie lub z innych względów nie jedzą smażonych smakołyków.
Obiecywałam sobie w tym roku czekać do czwartku... Jednak nie da się. Gdzie się człowiek nie obejrzy wszędzie je widać. Więc Tłusty Czwartek zaczynamy już dzisiaj.
Koniec karnawału. Czas, kiedy wprost nie wypada nie usmażyć czegoś słodkiego. Te małe kuleczki zupełnie mnie uwiodły. Najlepsze są oczywiście świeżo przygotowane, ale i później niczego im nie brakuje ;)
Nie jestem wielką fanką faworków i rzadko je robię ale ponieważ obiecałam przynieść je na imprezę, to odkopałam – bardzo już zakurzony – przepis, który w zamierzchłych czasach spisałam z jakiejś gazety. Przepis na faworki jest prosty ale należy pamiętać o kilku zasadach.
To takie pączki w amerykańskim stylu. Właściwie to bardziej przypominają duże, miękkie ciastka ;-) Niemniej jednak bardzo smaczne - moje dzieci zajadały się nimi. Może to być ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za typowymi pączkami.
Tradycyjne włoskie "ciastka" smażone w okresie karnawału. Chociaż nazywam je pączusiami smakują jednak zupełnie inaczej niż typowe pączki. Przypominają je jednak kształtem i jeśli ktoś nie ma czasu, ochoty lub zdolności może śmiało w ekspresowym tempie przygotować pączusie w takiej właśnie wersji. Chrupiące z wierzchu i mięciutkie w środku i pachnące niczym pączki.
Chiacchiere robione są z ciasta z dodatkiem dużej ilości wina, które jest lekko wyczuwalne w smaku. Są dość słodkie, miękkie, bardziej jak oponki niż faworki. Jednak równie mocno wciągające i bardzo szybko znikające w naszych brzuszkach.
Takiego lekkiego, pieczonego (a nie smażonego) pączka, bez grama tłuszczu, zupełnie bez wyrzutów sumienia, każdy może skonsumować, nie bojąc się potem, że pójdzie mu on w biodra;)
Pyszne, delikatne i nawet na zimno smakują dobrze... wyjdą każdemu wystarczy zrobić ciasto rozwałkować pokroić usmażyć i już gotowe obsypane cukrem pudrem stoją na waszym stole i czekają na zjedzenie... :-) Polecam
Tym razem coś z kuchni amerykańskiej (...) pączki z dodatkiem rozgniecionych na puree ziemniaków. Większość przepisów na potato doughnut zawierała sporą ilość gałki muszkatołowej, ja ją pominęłam. Stwierdziłam, że jeśli ktoś będzie chętny, to gotowe pączki można będzie posypać zmieloną gałką.
Dla Waszej, ale i swojej wygody, w tym poście zgromadziłam wszystkie przepisy na tłustoczwartkowe pyszności, które znajdują się na blogu. Są tu pączki, oponki, faworki i gniazdka parzone.