W taki wietrzny, pochmurny dzień, dobre jest coś, co nas rozgrzeje i doda sił. Taką potrawą jest dla mnie właśnie gulasz, gęsty, zawiesisty i pachnący przyprawami.
Jesień to czas, kiedy lubię siedzieć na kanapie czytając książki, zajmując się robótkami czy też oglądając filmy. Jest to tez czas na zapiekanki, gulasze, rozgrzewające potrawy, których zapach potrafi rozgrzać i rozweselić.Dziś dzielę się z Wami przepisem eksperymentalnym, zainspirowanym recepturą na Lancashire Hot Pot, zamieszczonym w Women’s Weekly
otrawa powszechnie uznana za meksykańską, w Meksyku praktycznie nieznana. Robiona jest tam tylko w niektórych restauracjach specjalnie dla turystów, ale Meksykanie tego nie jedzą. Tak naprawdę chilli con carne pochodzi z Hiszpanii z XVII wieku i zadomowiło się w Stanach dzięki temu, że było codziennym posiłkiem więźniów w Teksasie.
Najlepsza na Strogonov jest polędwica wołowa, ale jest też bardzo droga.Można zrobić go z tzw. fałszywej polędwicy, czyli ligawy, albo z kawałka wołowiny na zrazy.
Lubię robić roladki i rolady. Zwykły obiad dzięki nim nabiera wykwintności, a na stół wkrada się nutka elegancji. Często eksperymentuję z farszem do rolad i ostatnio znalazłam idealne połączenie moich ulubionych warzyw – włoskiej kapusty, pieczarek i zielonej cebulki.
Jeśli właśnie wróciliście z wycieczki pod namiotem lub z domku kempingowego i zostały wam zupki chińskie, to jest właśnie dobry moment, żeby zrobić na obiad kurczaka po chińsku. Wystarczy kupić filet z piersi kurczaka i praktycznie ma się sprawę załatwioną.
Dla mnie to klasyczna jesienna potrawa. Zawsze mam ochotę na leczo, kiedy na straganach pełno jest kolorowej papryki i wreszcie jest ona niedroga. Istnieją różne wariacje tej potrawy - ja lubię, kiedy jest kolorowa i zawiera coś jeszcze poza papryką.
Mięso umyć, wytrzeć papierowym ręcznikiem. Natrzeć przyprawami i startym czosnkiem. Włożyć do lodówki na 1 godzinę. Brytfannę wysmarować oliwą, ułożyć polędwiczki. Piec w temp. 180 st. przez około 30 minut, sprawdzając wykałaczką czy mięso nie jest w środku krwiste.
Prawda jest niewątpliwie taka, że danie ma bardzo mało wspólnego z pizzą. Jedynie co to może wygląd i fakt, że składniki układane są warstwowo. Pomidorów to nawet nie widziało, ale sama nazwa i sposób przygotowania tego przepisu bardzo mnie zaciekawiły.
Ostatnio pochłaniają mnie przygotowania do wakacji, więc nie mam zbyt dużo czasu na wymyślanie i próbowanie nowych przepisów. Do wakacji co prawda jeszcze trochę czasu zostało, ale ponieważ czeka nas długa podróż z dziećmi, trzeba się naprawdę dobrze przygotować - to wręcz niewiarygodne, ile rzeczy trzeba wziąć ze sobą!
Na obiad natomiast królują pierogi. W dziedzinie pierogów, w mojej rodzinie istnieją rozbieżne gusty. Ja najbardziej lubię pierogi z kapustą i grzybami, mój mąż preferuje pierogi ruskie z miętą, a dzieci nie chcą jeść innych pierogów niż z mięsnym nadzieniem. Oto mój przepis na pierogi z mięsem - przepraszam za jakość zdjęcia, ale wciąż mam aparat w naprawie (mógłby wreszcie wrócić!).
Grzyby namoczyć na noc a następnie ugotować. Kapustę włożyć do gara i ugotować do miękkości na wodzie z grzybów. Cebulkę pokroić drobno, zeszklić na patelni. Ugotowane grzyby i kapustę drobno posiekać.
Placki po węgiersku to taka potrawa, na którą każdy ma inny przepis. Do mojej wersji sosu dochodziłam dość długo, ale teraz w naszej opinii jest już bliski perfekcji :) Nie ma w nim świeżej papryki ani pieczarek, które często są składnikiem tego dania - za to są przyprawy dodające aromatu.