Aromatyczny gulasz wołowy
Trwa właśnie weekend cytrusowy, czy coś tam - u mnie więc na obiad gulasz wołowy. Wybaczcie, ale udział w takich masowych akcjach kojarzy mi się nieodłącznie z owczym pędem. Dlaczego mam gotować akurat teraz coś z cytrusami, skoro mam ochotę powiedzmy na czekoladę? Wyłamuję się więc z powszechnej mody.
W taki wietrzny, pochmurny dzień, dobre jest coś, co nas rozgrzeje i doda sił. Taką potrawą jest dla mnie właśnie gulasz, gęsty, zawiesisty i pachnący przyprawami.
Składniki:
ok. 1 kg ładnej wołowiny
2-3 cebule
3-4 ząbki czosnku
przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec, pieprz w ziarenkach, kolendra
w ziarenkach, kmin rzymski, majeranek, lubczyk, sól, chilli
mały koncentrat pomidorowy
oliwa z oliwek
czerwone wytrawne wino
Mięso pokrój w małą kostkę. Podsmaż je na oliwie i przełóż do rondla. Dodaj pokrojoną w piórka cebulę i posiekany czosnek, podlej wodą i winem, i zacznij dusić. Dodaj liść laurowy, ziele angielskie, jałowiec, pieprz, kolendrę i kmin.
Kiedy mięso będzie już miękkie (mniej więcej 1,5 lub 2 godziny), dodaj koncentrat pomidorowy i pozostałe przyprawy. Taki gulasz najlepiej smakuje z kaszą lub grubym makaronem, pasuje też do pyz drożdżowych.