Niemieckie bułeczki
Czy pisałam już , że mam "szczęście" do mało precyzyjnych przepisów ? Ktoś inny na moim miejscu pewnie od razu taki przepis by pominął , ale nie ja. Zawsze jest coś , co sprawia , że dana receptura wydaje mi się interesująca i choć nie wszystko mi się w niej zgadza , to próbuję i kombinuję - do skutku albo do znudzenia ;-) To jednak bardziej teraz dotyczy historii pewnego chleba , ale o tym napiszę innym razem , bo ciągle go rozpracowuję.